13. Pierwszy raz

100 6 0
                                    

OSTRZEGAM!

SCENY EROTYCZNE!!!!

- Nie bój się ja cię trzymam.- Powtarzał mi w kółko Christopher trzymając moje plecy tak, że unosiłam się na wodzie.

- Nie Chris! Ja się boje! Zostaw mnie! Proszeeee!- Krzyczałam na cały głos i co chwile rzucałam mu się na szyję.

- Było by mi lepiej gdybyś była bez tej koszulki.- Mruknął na co ja prychnęłam.

- W twoich snach.

- W moich snach to nie tylko koszulki nie masz.- Zamruczał mi do ucha i lekko się do niego przyssał.

- Dobra, dobra już łapie. Możesz mnie puścić.- Powiedziałam spokojnie a Chrisa brwi poleciały do góry ze zdziwienia.

- Jesteś pewna?

- Tak.

- To na 3, raz, dwa, trzy!- Puścił mnie łagodnie i przez chwile unosiłam się na wodzie, jego wzrok zaczął jeździć po moim ciele. Miałam jedno wyjście, aby nie zauważył moich blizn.

Rzuciłam się pod wodę udając że się topię, poczułam że Chris rzucił mi się na ratunek. Nie topiłam się, byłam świetna w pływaniu, ale by czuć dłużej dotyk mojego mężczyzny na sobie postanowiłam skłamać. Pływałam pod wodą niczym mistrzyni.

Odpływałam dalej od dna, Christopher na szczęście tego nie zauważył i nie udolnie ciągle szukał mnie pod wodą co chwile się wynurzając. Gdy w końcu zabrakło mi powietrza wynurzyłam się z wody, pierwsze co zobaczyłam to jak Chris odwrócił w moją stronę , a na jego twarzy malował się gniew. Postanowiłam nie pogarszać sytuacji i podpłynęłam do niego.

- To ty umiesz pływać?- Zapytał, a ja zaśmiałam się.

- Na to wygląda nerwusku.- Pocałowałam go delikatnie w usta, przez co jego gniew zniknął.

- Mmm nie ładnie tak kłamać, chodź idziemy coś zjeść.- Zabrał mnie na ręce i zaniósł na brzeg, całą drogę patrzyliśmy sobie w oczy dopóki nie położył mnie na ziemi i okrył ręcznikiem.- Na co masz ochotę?

- Masz może kabanosy?- Wytrzeszczył oczy na moje pytanie i po chwili się zaśmiał.

- Jakieś tu są, mam też truskawki z bitą śmietaną ale chyba do kabanosów nie będą pasować.

- Mi to bez różnicy, zjadłabym konia z kopytami.- Chris tylko się zaśmiał i podał mi pełny koszyk.

- Opowiesz mi w końcu wszystko? Nie widzieliśmy się przez tydzień.- Spojrzałam na jego smutny wyraz twarzy, widać było że faktycznie się martwi. Postanowiłam opowiedzieć mu wszystko. Po godzinie szczerej rozmowy i wyznaniu mu wszystkich szczegółów przytulił się do mnie dodając mi otuchy.

Na szczęście podczas rozmowy najadłam się na tyle, że mój brzuch już nie burczał. Wyjął z koszyka lampkę wina i nalał do dwóch kieliszków.

- Wypijmy za nas moja złota.- Uniósł kieliszek do góry by odczekać aż odbije swoim.

- Za nas i za naszą wieczność.- Wypiłam do końca napój i oparłam się o już suchą klatę mojego chłopaka.

- Kocham Cię Milagros Vieras.

- Kocham Cię Christopherze Blake.- Po naszym wyznaniu zatopiliśmy się w pocałunku. Całował mnie po szyi, muskając delikatnie i gdzie nie gdzie robił małe malinki. Podniecał mnie samym sobą, swoim spojrzeniem, dotykiem. Przy nim chciałam krzyczeć i czuć się kochana. W końcu kogoś kocham, tak bardzo tego pragnęłam przez te wszystkie lata. Jedną ręką zaczął suwać mokrą koszulkę, nie sprzeciwiałam się chciałam tego, chciałam być jego.

Na Zawsze MójOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz