3

278 44 5
                                    

Wyszliśmy na imprezę z twoimi przyjaciółmi. Nie pytałeś mnie o zdanie. Mimo, iż nie miałem ochoty ruszać się z łóżka. Nie miałem słowa w tej sprawie. Niemal jak w każdej innej, nieprawdaż?

Zgodziłem się nawet na koszulę, której od zawsze nienawidziłem. Miałem nadzieję na coś w zamian. Ale ty nawet nie chciałeś trzymać mojej dłoni. Zupełnie jakbym był obcym człowiekiem. To zabolało. Jednak mniej niż kolejne komentarze twoich przyjaciół.

Dotyczyły mojego wyglądu, zachowania. Ale myślałem, że i tym razem zniosę spadanie... Do czasu.

-- Jak mogłeś związać się z kimś takim, Calum? -- usłyszałem od wysokiej blondynki, siedzącej w fotelu naprzeciwko.

I ty wzruszyłeś ramionami, sięgając po kolejnego drinka. A potem spojrzałeś na mnie. Siedzącego bezradnie przy twoim boku. Przyjmującego każdy możliwy cios. Będącego tak blisko upadku. Tak blisko podłogi.

Mój spadochron sprowadzi mnie
Bezpiecznie na ziemię,
Ale teraz zepsuł się w nim sznur
I widzę, jak się we mnie wpatrujesz.

Air Catcher [malum]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz