18

216 47 3
                                    

Minęło kilka dni. Ciszy. Płaczu. Prób rozmów. Krzyków. Aż Miałem dość. Chciałem odejść. Zostawić cię. Tak jak ty. Mnie. Tak wiele razy.

Spakowałem wszystko. Gdy spałeś. I wyszedłem. Opuszczając sypialnię. Z ogromnym. Bólem głowy. Doskwierającym. I silnym. Z trudem. Udałem się do drzwi. Wtedy zrobiłeś to. Złapałeś moją dłoń. Próbując zatrzymać.

- Nie możesz - szepnąłeś.

Twój wzrok. Przeszył mnie. Na wskroś. Ale musiałem. Byłem twardy. I zdecydowany. Postanowiłem zapytać. Ostatni raz.

- Kochasz mnie?

Byłem pewny siebie. Chciałem zostać. Odpowiedź była jedna. Tylko jedna. Znałem ją. Ty...

- Nie - puściłeś moją dłoń - Nie kocham cię, Michael.

Ale teraz zamierzam
Dać ci słowa
Niczym narzędzia zdolne do zniszczenia
Mojego serca.

Został jeden + epilog, js

Air Catcher [malum]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz