Po powrocie do domu chciałem zaszyć się w sypialni. Zdjąć z siebie tą okropną koszulę i odpocząć. Ale ty złapałeś mnie za rękę. I przyciągnąłeś do siebie bardzo blisko. Byłem zdezorientowany.
- Dobrze się bawiłeś, Michael? - na twoich ustach znów był uśmiech. Drugi raz w tym tygodniu.
Wziąłem głęboki oddech. Twoje oczy były czarne i bez wyrazu. Uznałem, że to przez alkohol. Bo nie chciałem dopuścić do siebie myśli, że ten kolor był stały.
- Nie - szepnąłem, po czym postawiłem krok w tył.
Chyba nie oczekiwałeś, że jestem przyzwyczajony do spadania? Do upadków?
Nie zakocham się
W spadaniu.
![](https://img.wattpad.com/cover/78632564-288-k727395.jpg)
CZYTASZ
Air Catcher [malum]
FanficNie zakocham się. Nie zakocham się w spadaniu. Bo wiem, że upadnę. A nie chcę już więcej upadać przez ciebie. albo Gdzie Michael i Calum żyją w związku bez miłości.