×2×

1K 104 3
                                    

Obudziłem sie o godzinie dwudziestej. Zasnąłem?... Nawet nie zwróciłem uwagi kiedy usnąłem. Ktoś dzwonił do moich drzwi... wstałem i po cichu podszedłem do drzwi. Spojrzałem przez wizjer. Namjoon? Co on tutaj robi?... przecież nie mówiłem mu gdzie mieszkam. Otworzyłem mu drzwi.
- wreszcie... co ty tak długo robiłeś? Dobijam sie do ciebie od jakiś piętnastu minut. - mruknał i zanim zdążyłem coś powiedzieć wszedł do mojego mieszkania.
- hej! Czy ja pozwoliłem ci wejść?! - krzyknąłem a on spojrzał na mnie krzywo.
- to ja chciałem być grzeczny i podać ci lekcje ewentualnie pomóc ci w czyms a ty jeszcze na mnie krzyczysz? - warknął na mnie. Kurde no... głupio mi sie zrobiło.
- przepraszam... ale skąd wiedziałeś gdzie mieszkam? - podrapałem sie po głowie.
- proste. Szedłem za tobą...
- a-aha... chcesz coś do picia?
- masz coś mocniejszego?... - zapytał kładąc torbe na ziemi obok mojego łóżka.
- co znaczy " mocniejszego"?
- serio jesteś taki tępy? - zadrwił ze mnie. - chodzi mi o alkohol - mruknał.
- nie mam... nie pije nic takiego.
- widze grzeczny dzieciaczek z ciebie - zaśmiał sie. - ubieraj buty idziemy do sklepu.
- co ale...
- żadnego "ale" musze sie napić - mruknał, a ja tylko cieżko westchnąłem i zacząłem ubierać buty. Po chwili byliśmy z Namjoonem w sklepie a on wybierał jakiś trunek.
- cos chcesz?
- nie.. raczej nie
- nie badz miekką pizdeczką, Jin - mruknął.
- ech dobra, ale pozwól ze ja wybiore...
- wziąłem jakieś niby bez alkoholowe piwo i poszliśmy do kasy. Za wszystko zaplacił on i wrociliśmy do domu.
- to co mam do nadrobienia?...
- w sumie... poprzepisuj sobie tylko tematy bo nic innego nie było. - otworzył butelke z piwem i upil duszkiem poł jej zawartości.
- okej... - wziąłem jego zeszyty. No rozczytać sie z tego to jak wygrać coś n prawde ważnego. Kiedy po godzinie męczenia swoich oczu przepisałem wszystko Namjoon zdażył sie upić i zasnąć obok mnie.
- ech... Namjoon... obudz sie... - mruknąłem szturchając jego ramie. On tylko coś zamruczał i pociągnął mnie w swoją strone wtulając mnie w swój tors. Czułem jak zaczynam sie rumienić. Było mi tak przyjemnie obok niego, że nawet nie spostrzegłem kiedy zasnąłem utulony jego ciepłem...

Pain ×NamJin×Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz