×8×

833 83 1
                                    

- J-Jak to mam sie z tobą kochać?.. n-nie rozumiem...
- chce cie mieć pod sobą. Wchodzić w ciebie. Słuchać twoich jęków. Widzieć twoją twarz jak dochodzisz... - kurwa. O czym on mówi? Moje policzki przybrały kolor dorodnej czerwieni.
- Wybacz mi, Namjoon, ale ja nie moge tego zrobić. - szepnąłem. To nie moja wina, że nie urodziłem sie gejem.
- dlaczego? - jeknął chłopak. - prosze.. zrób to dla mnie...
- nie moge.. Nam.. ja nie jestem gejem. - westchnąłem. - wybacz, ale ja jestem hetero.
- Jin.. prosze cie, kurwa zrób to dla mnie. - szeptał. Cholera. Nie moge tego zrobić. No nie moge. Zawsze chciałem to zrobić z dziewczyną. Nie moge mu oddać swojego dziewictwa... czy może prawictwa? A chuj wie... Podczas moich rozmyślań poczułem jak blondyn napiera swoimi ustami na moje. Na początku chciałem go odepchnąć, ale gdy napierał na mnie coraz mocniej w końcu wpychając swój język w moje usta poddałem sie i zacząłem oddawać jego pocałunek równie drapieżnie i namiętnie jak on mi go dawał. Przez jakiś czas walczyliśmy o dominacje, jednak w końcu to on ją przejął. Matko, jak on nieziemsko całuje. Pierwszy raz w życiu ktoś mnie do czegoś zmusił, ktoś miał kompletnie gdzieś to czy mi sie podoba to co on robi czy nie. Długo sie całowaliśmy. Podobała mi sie jego drapieżność. Nie będę kłamał, chłopak jest seksowny. Kurwa, tylko, że ty, Kim SeokJin nie jesteś gejem. Oderwałem sie od niego, gdy chwycił mnie za krocz. Kurwa jakie to było dobre. Za dużo przeklinam. Kurwa. Echh...
- N-Nam.. - jeknąłem, gdy zaczął miętosić mojego penisa.
- będzie ci ze mną jak w niebie, kotku. - N-Nam.. nie możemy.
- owszem możemy. - westchnął. - nie koniecznie sie pieprzyć. Obciągniesz mi ja tobie i po sprawie. - mruknął. Nie zachowywał sie jak przed chwilą. Przed chwilą był załamanym chłopakiem, a teraz był seksownym i władczym mężczyzną.
- n-nie wiem czy to dobre.
- kogo ty oszukujesz? Wyraźnie widać, że jesteś podniecony tym co robie. - fakt, miałem namiot w spodniach, nawet nie mały. No, ale Namjooon~
- zrobie ci loda. Nie zmusze cie, abyś mi też zrobił, ale następnym razem ci nie daruje. - uśmiechnął sie seksownie. Przełknąłem śline. Jest cholernie gorący. Rozpiął mi rozporek, odpiął guzik i wyciągnął mojego członka z bokserek.
- spory. Myślisz, że zmieści mi sie w ustach? - oblizał wargi. Kurwa. Wziął go od razu całego w usta. Och.
- achhh, Namjoon... och tak... - wsunąłem dłoń w jego włosy. Nie myślałem o tym, że to Nam robi mi dobrze, a nie żadna laska. Brał go głeboko, lizał, ssał, całował. Jęczałem delikatnie ciągnąc go za włosy. W końcu doszedłem w jego ustach. Myślałem, że on znowu stanie gdy ujrzałem blondyna patrzącego mi prosto w oczy, łykającego moje nasienie i oblizującego usta.
- i co? Podobało ci sie?
- b-bardzo. - westchnąłem.
- idź spać. Poźno już troche. - mruknął, nasunął na mnie bokserki i zapiął moje spodnie. Wziął jakiś koc i mnie nim nakrył. Czując jak całuje moje czoło zacząłem odpływać. Słyszałem jak coś jeszcze mruczy, ale po chwili oddałem sie krainie snów.

* dzisiaj takie sekszo sekszo troche xd mam nadzieje że rozdzialik sie podoba. Gwiazdkujcie no i Piszecie ze swoimi znajomkami tysiące wiadomości, więc nic sie nie stanie jak chociaż raz napiszecie komemtarz, no nie? :D taki śmieszek ze mnie hehe ze mnie heheh*

Pain ×NamJin×Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz