×10×

786 79 4
                                    

Leżeliśmy spokojnie w ciszy razem w łóżku. Rysowałem palcem jakieś niezrozumiałe wzory nawet dla mnie na jego torsie. Był umięśniony, rumieniłem sie przez to, że widziałem jego ciało.
- coś sie stało Jin?...
- nie, czemu pytasz?
-a tak sobie.. taka cisza jest.. pogadajmy o czymś.. - szepnął do mojego ucha. Przeszedł mnie nawet przyjemny dreszcz.
- o czym?...
- nie wiem.. - wtulił sie we mnie. Nie mam pojecia co czuć. Odsunąłem sue delikatnie od niego.
- jeśli nie chcesz abym cie przytulał to powiedz a nie sie odsuwasz ode mnie... to boli SeokJin... - szepnął smutno do mnie.
- to nie tak...
- a jak? Doskonale wiem, że mnie nie lubisz i nie jesteś gejem, a mimo wszytsko robisz mi nadzieje.. pozwalasz mi sie przytulać, łapiesz mnie za ręke. Sprawia ci to radość? - patrzył na mnie smutno. Nie chciałem go ranić..
- Nami..
- już skończ z tym "Nami" obaj doskonale wiemy jak jest... - mruknął i wstał z łóżka. Było mi przykro. Naprawde go lubiłem.
- Namjoon! Przestań! Skąd wiesz co czuje?! - pisnąłem mając łzy w oczach. Blondyn patrzył na mnie zaskoczony. - lubie cie.. bardzo! A jesli chciałeś mnie doprowadzić do płaczu to ci sie kurwa udało idioto! - schowałem sie w kołdre. Lecz po chwili została ona ze mnie zerwana a nade mna zawisł Namjoon. Patrzyłem głeboko w jego oczy. Nachylił sie nade mną i mnie pocałował.
- N-Namj..
- Jin hyung.. - Szepnął. Chwile sie opierałem, ale w końcu sie poddałem. Z moich oczu wypłynęły ostatnie łzy, chłopak wsunął język do mojej buzi i penetrował nim okolice. Powoli odsunął sie ode mnie patrząc mi w oczy.
- pragne cie, SeokJin. - mruknął. Przełknąłem głośno śline.
- Namjoon.. ja.. ja nie wiemco czuć..
- czuj to, co uważasz za słuszne. - przyssał sie do mojej szyi.
- N-Nam.. ah.. ja.. ja cie chyba kocham..
- ty już mnie kochasz, maleńki...

* dzień dobry, wracam z rozdzialikiem. Zapraszam do komentowania i gwiazdkowania 😉

Pain ×NamJin×Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz