×9×

785 80 4
                                    

* Na wstępie chciałabym przeprosić, za długą nieobecność, lecz wracam z rozdzialikiem! I chciałabym bardzo, ale to bardzo podziękować za wyświetlenia, gwiazdki i komentarze. Naprawde w życiu nie myślałam, że będzie ich aż tyle. Jeszcze raz baaardzo dziękuje i zapraszam do czytania.*

Jeknąłem cicho przez sen. Czułem sie.. dziwnie? Otworzyłem oczy. Jestem pewny, że to nie jest moje łóżko. Zerwałem sie nagle. Obok mnie leżał nie kto inny jak Namjoon. Kurwa. Co my robiliśmy? Nagle do mojej głowy uderzyły rzeczy, które pozwoliłem blondynowi robić ze swoim ciałem. Ukryłem twarz w dłoniach. Co ja najlepszego zrobiłem? Oczekiwałem swojej księżniczki z bajki, a tym czasem oddałem mu część swojego dziewictwa czy tam prawictwa. Nagle poczułem delikatny dotyk na swojej nodze. To była dłoń chłopaka głaszcząca moje kolano. Spojrzałem na niego.
- dzień dobry. - uśmiechnał sie do mnie, lecz po chwili posmutniał. - żałujesz tego co między nami wczoraj zaszło, prawda?
- sam nie wiem... - szepnąłem cicho. - nie wiem nawet jak mam sie zachować...
- po prostu zapomnij, dobrze? - przerwał mi. Kurde. Żal mi go było. Najpierw jęcze z przyjemności, którą mi sprawia, a teraz nie wiem co sie ze mną dzieje.
- Nam...
- po prostu zachowaj sie tak jakby nic nigdy sie nie wydarzyło okej?
- Namjoon! Nie przerywaj mi! - w końcu warknąłem wkurzony. - nie chce zapominać okej?!- gdy przeanalizowałem dokładnie co powiedziałem to mocno sie zarumieniłem i spuściłem wzrok w dół.
- Namjoon... ja.. po prostu jesteś pierwszym chłopakiem, i w ogóle osobą, która tak sobie poczynała z moim ciałem..
- Jin.. nie wiedziałem..
- już okej, Nami.. już okej.. - ułożyłem sie obok niego.
- a tak w ogóle to dzień dobry, blondasie... - mruknąłem lekko sie uśmiechając.
- och.. dzień dobry, bruneciku.. - szepnął uśmiechnięty i przytulił mnie mocno do siebie.
- musimy chyba iść do szkoły..
- jest sobota, głuptasie. - zaśmiał sie a ja spaliłem buraka.
- n-no okej...
- to co chcesz robić? - mruknął. Chyba był zdenerwowany. Nerwowo przygryzał warge.
- nie wiem.. - szepnąłem cicho.
- możemy.. tak po prostu poleżeć?
- tak, jasne.. - co sie ze mną dzieje? Przecież nie jestem gejem. Z rozmyślańwyrwał mnie Namjoon obejmując mnie w pasie. Wyglądał tak uroczo z tymi roztrzepanymi włosami na poduszce i zaspanymi oczyma. A może ja jednak jestem gejem..?

Pain ×NamJin×Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz