20. "Zobaczysz"

2.8K 215 43
                                    

Maraton 10/10


Znaleźliśmy się na cmentarzu. Świetnie. Czyżby sen się sprawdzał?

-Gdzie my jesteśmy? - zapytał Fred.

-To nie jest boisko Quidditcha - dodał Cedrik.

-To jakiś cmentarz - dokończył Harry.

-Wasza spostrzegawczość mnie zadziwia - przewróciłam oczami. - Mówiłam, że to nas nie przeniesie na boisko.

-Ja się zaczynam jej bać - powiedział rudzielec.

-Słusznie - rzekłam, a oni popatrzyli na mnie jak na wariatkę. - Będziecie tu stać jak te kołki?!

-No, a co mamy robić? - zapytał Harry.

-Chować się może?

-Przed czym? - zapytał Cedrik.

-Zobaczysz.

-Ona na serio jest straszna. - rzekł brunet, a ja zauważyłam jak w naszą stronę zmierza nie kto inny, jak ten pulchny facet z mojego snu. Zaraz, zara, on był też w domu, to on z jakimś gościem napadli wujka!

-Chować się! - szepnęłam, na tyle by mnie usłyszeli, jednak było za późno.

-Harry! - usłyszeliśmy mężczyznę, który trzymał na rękach coś podobnego do dziecka, jednak na pewno to dziecko nie było.

-Pettigrew... - odrzekł Potter. - Czego ode mnie chcesz?!

-Będziesz mi potrzebny... - uśmiechnął się podejrzliwie, a po chwili odezwała się ta tajemnicza postać.

-Odwróć mnie, chce zobaczyć naszych gości - ujrzałam samego Voldemorta. W co ja się wpakowałam?

-Tak panie.

-Jak miła niespodzianka. Czyż to Sara Moody we własnej osobie? - zapytał Czarny Pan, a ja nie zamierzałam się odzywać. - Zabij niepotrzebnych. Oczywiście oprócz Pottera i dziewczyny. Oni będą mi potrzebni - po chwili Harry był już przygwożdżony do kamieia, a ja stałam jak ta głupia. Nie rozumiałam tylko o co mu chodziło. Wiem, że zależy mu na Harrym, ale na mnie?

-Avada...

-Expelliarmus! - wykrzyknęłam wytrącając, jak już się dowiedziałam Peterowi różdżkę.

-Nie wiedziałem, że jesteś taka odważna. Niby Puchonka, a proszę- zaśmiał się Lord Voldemort. - Glizdogonie masz jeszcze moją różdżkę, nie masz się o co martwić - powiedział, po czym mężczyzna wziął różdżkę do ręki.

-Jak zabijesz ich musisz zabić i mnie! - krzyknęłam.

-Śmieszna jesteś - rzekłe Pettigrew. - Ale jak zginą już nic nie będziesz mogła zrobić. Zamkniemy cię gdzież, potraktujemy Imperiusem... Coś się wymyśli.

-A co zrobisz, jak najpierw sama się zabije? - zapytałam po czym uniosłam różdżkę w moją stronę.

-Sara! Głupia jesteś? - wykrzyknął Cedrik.

Nowy rozdział | Sara Moody [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz