Sky's pov
- To jak wchodzimy? - spytała Mel.
- Raz się żyje - posłałam jej lekki uśmiech, a ona zapukała w drzwi.
Po chwili drzwi otworzyły się i ujrzałam w nich...Szczerzącego się od ucha do ucha Calum'a, a za nim Luke'a, który pośpiesznie zakładał koszulkę.
- Część i zapraszam - otworzył szerzej drzwi i zaprosił nas ręką do środka. Najpierw weszła Mel, a ja za nią. Stanęłam obok mojej siostry i zaczęłam rozglądać się po pomieszczeniu w celu szukania jednej bardzo ważnej osoby.
- Jeśli szukasz osoby, o której myślę, że ty myślisz bo wiem, że o niej myślisz, to musisz poczekać bo ten gałgan pobiegł po koncercie coś załatwić - oznajmił Luke i usiadł na kanapie z butelką piwa.
- Będziecie tak stać? - spytał Calum, kładąc ręce na nasze ramiona.
- Ja nie - zrzuciłam jego dłoń i usiadłam obok blondyna.
- Okej - zaśmiał się - Chcecie czegoś do picia?
- Nie dzięki - odpowiedziałyśmy w tym samym czasie z Mel.
- Często mówicie to samo w tym samym czasie? - spytał Luke.
- Rzadko - powiedziałyśmy razem - Dobra czasami się zdarza - znowu odezwałyśmy się obie i wybuchliśmy wszyscy śmiechem.
- Co to za śmiechy? - drzwi otworzyły się i wszedł przez nie Ashton, a za nim Michael - A to wy - mruknął pod nosem, za co dostał z łokcia od farbowanego blondyna - Ej! - oburzył się.
- O jesteście już - uśmiechnął się Mike.
- Tak - odpowiedziała Mel.
- Część jednorożcu - powiedziałam i przytuliłam się do niego.
- Część słońce - wtulił się we mnie - W końcu się spotkaliśmy - szepnął.
- Nie mogłam się doczekać - również szepnęłam.
- Oooo - przeciągnął Calum, Luke i Mel.
- A nie mówiłam, że oni razem słodko wyglądają - powiedziała moja siostra.
- To prawda - przyznał jej rację Calum, a my z Mike'iem zaśmialiśmy się.
- Tylko pamiętaj, że mam być druhną!
- O Boże - jęknęłam, odsuwając się od niego i odwracając do nich przodem - Możecie przestać o tym gadać? Nie macie innych tematów?
- Nie.
- Nope.
- Nie.
- Tak - ostatnie powiedział Ash, na co reszta chłopaków spojrzała na niego, a on wzruszył ramionami.- Co jest ciekawszego od miłości rosnącej wokół nas? - spytał Calum, a reszta zaczęła się śmiać.
- Nie wiem - odpowiedział Mike, oplatając mnie swoimi rękoma i kładąc głowę na moim ramieniu.
- Nie za wygodnie księciuniu? - spytałam.
- Nie, jest idealnie - mruknął i przyciągnął mnie bliżej.
- No i co ja mówiłam! - wyrzuciła ręce w górę - Kiedy on spyta się jej, czy zostanie jego dziewczyną? - szepnęła do Calum'a i pewnie myślała, że tego nie słyszę, ale się myliła.
- Daje góra dwa dni - odpowiedział.
- Ja tydzień - krzyknął Luke.
- Jak wy to ja też - wzruszyła ramionami - daje cztery dni.
- Wiecie, że my tu jesteśmy - powiedziałam wskazując na nas.
- Tak, tak cicho tam - machnął ręką Luke - Masz swojego jednorożca, który Ci chyba zasnął na tym ramieniu.
- O czym ty mówisz on nie śpi. Prawda Mike? - spojrzałam na niego kątem oka i zauważyłam, że ma zamknięte oczy - Mie wierzę w niego - mruknęłam do siebie.
- I widzisz - zaśmiał się, a po chwili dołączyli do niego Cal i Mel. Z tego co wy wnioskowałam to Ash chyba za mną nie przepada, ale trudno się mówi. To on ma problem a nie ja.
- Mike - szturchnęłam palcem jego głowę - Mike - zero reakcji - Mikey wstawaj - nadal nic.
- Mam pomysł - uśmiechnęła się Mel - Mike! Sky zgodziła się być twoją dziewczyną! - krzyknęła, a ten jak na zawołanie podniósł głowę.
- Co? Tak? - powiedział, a my wybuchliśmy śmiechem - O co chodzi?
- No b-bo - próbował wydusić z siebie Calum - obudziłeś siee gdy krzyknęła, ż-że Sky je-st twoją dziew-czyną - w końcu powiedział, nadal się śmiejąc, a Mike się zarumienił.
- Słodko wyglądasz jak się rumienisz - szepnęłam do niego.
- Co? Nie... ja się nie rumienię - zaprzeczył.
- Tak na pewno - uśmiechnęłam się.
×××
Rozmawialiśmy z chłopakami jeszcze z dwie godziny, aż musiałyśmy jechać do domu. Wszyscy oprócz mnie wypili po kilka butelek piwa, najbardziej pijany był Calum. Co jakiś czas mówił, że musimy być razem, słodko wyglądamy albo zaczął wymyślać imiona dla naszych dzieci. Skończyło się na tym, że jeśli będzie dziewczynka to London, a jeżeli chłopiec to Aslam.Tak Calum przesadził dzisiaj z alkoholem, ale co miałam mu zakazać pić?
Chyba jako jedyna ta odpowiedzialna, powinnam... Trudno się mówi.
_______________________
Jak myślicie? Czy Mike spyta Sky?
I czy London i Aslam to dobre imię dla dziecka? 😂😂
CZYTASZ
Twitter || mgc
FanfictionJak potoczy się historia Sky, która za wszelką cenę chce dostać follow od swojego ulubionego zespołu, ale zamiast tego zaczyna pisać do niej pewien chłopak? Czy to skończy się tylko na przyjaźni w internecie? Czy spotkają się w realu? Dowiesz...