Sky's pov
Ubrałam pośpiesznie spodnie z dziurami na kolanach, do tego wzięłam pierwszą lepszą bluzkę i popędziłam do łazienki. Do przyjazdu Mike'a zostało mi dziesięć minut, a ja przed chwilą wstałam, gdyby nie moja siostra, która mnie obudziła. Zrobiłam lekki makijaż i na szybko przeczesałam włosy i wyszłam z pomieszczenia. W pośpiechu złapałam torebkę, do której włożyłam IPhone'a, portfel, szminkę i słuchawki, które zawsze noszę przy sobie, po czym zbiegłam na dół, do kuchni. Spojrzałam na moją mamę która gotowała coś w garnku.
- Hej mamo - przywitałam się z nią.
- Hej skarbie - odwróciła się w moją stronę - gdzie się tak wystroiłaś?
- Znajomy zaraz po mnie przyjedzie.
- Tak znajomy - prychnęła Mel, wchodząc do kuchni - raczej chłopak - uśmiechnęła się szeroko.
- Co jaki chłopak?! - pisnęła moja mama - znam go?
- Nie i ja też go dokładnie nie znałam... znaczy ja go tak, ale on mnie - próbowałam wytłumaczyć - to trochę trudne do zrozumienia - westchnęłam.
- Tak trudne - prychnęła Mel.
- Tak - odpowiedziałam i usłyszałam jak ktoś dzwoni do drzwi.
- Ja pójdę otworzyć - Melanie zerwała się i wyszła z pomieszczenia - Sky!
- Już idę! - odkrzyknęłam - Pa mamo - przytuliłam ją i poszłam w stronę siostry.
- Hej Sky - uśmiechnął się Mike.
- Hej - pocałowałam go w policzek - Pa Mel - zamknęłam jej drzwi przed nosem.
- To co dzisiaj do chłopaków - zaczęłam, gdy wsiedliśmy do auta.
- Tak i na prawdę nie przejmuj się Ashton'em - położył swoją dłoń na moim kolanie, a mnie przeszedł przyjemnym dreszcz.
- Tak, łatwo Ci to mówić - mruknęłam.
- Pewnie znowu ma swoje humorki - zaśmiał się - Przejdzie mu nie martw się.
×××
- Część Sky - przytulił mnie Luke, gdy staliśmy pod jego domem - i Mike - przybili sobie piątkę i weszliśmy do środka.- Sky! - krzyknął Calum rzucił się na mnie, przez co wylądowaliśmy na podłodze.
- Calum zejdź ze mnie proszę - sapnęłam bo jego ciężar uniemożliwiał mi oddychanie.
- A tak już - wstał i podał mi rękę, którą przyjęłam i chwilę później znalazłam się w jego objęciach.
- Calum czy możesz zostawić moją dziewczynę? - zapytał Mike, a on odsunął się ode mnie.
- A nie mówiłem, że tak będzie! - krzyknął - dwa dni! Ha! - zaczął tańczyć, wymachując rękami we wszystkie strony.
- Uspokój swój fangirl Hood - mruknął Irwin.
- Hej Ash - przywitałam się z nim i usiadłam na kanapie.
- Taa dobry - mruknął i wrócił do przeglądania swojego telefonu.
- Tooo - przede mną pojawił się Calum - Jak się czujesz z tym, że chodzisz z naszym małym Clifford'em?
- Hood przypomnę Ci, że jestem od ciebie o rok starszy!
- Tak, tak cichaj mi tam - machnął na niego ręką, na co blondyn przewrócił oczami i usiadł obok mnie - To jak Sky?
- Jezu nie masz czegoś lepszego do roboty? - jęknęłam i położyłam głowę na kolanach Mike'a.
- Nope - odpowiedział - A teraz podnoś swoje nogi - zrobiłam tak jak kazał, a on usiadł na kanapie. Po chwili opuściłam, kładąc je na jego kolanach.
- To co dzisiaj robimy? - zapytał Luke, siadając obok Ashton'a.
- Możemy coś obejrzeć - wzruszył ramionami Irwin.
- Kto wybiera film?
- Może Sky? - zaproponował Mike, a ja spiorunowałam go wzrokiem.
- Jak chce, tylko proszę Cię nie romansidło - jęknął i włączył laptopa.
- Proszę Cię - prychnęłam - Może jakiś horror?
- Mam Annabelle - oznajmił - Może być? - podniósł wzrok nad ekranu laptopa, a my pokiwaliśmy głowami.
×××
- Nigdy więcej oglądania horroru! - powiedział Calum.- Proszę Cię z tobą sie nie ta oglądać! - zaśmialiśmy się wszyscy.
- Nie moja wina, że to było straszne! - krzyknął.
- Tak, tak a ja to księżniczka - machnął ręką Hemmings.
- Nawet Sky się z ciebie śmiała - powiedział Mike, na co przytaknęłam.
- Pff, ja to co innego.
- Tak powinieneś byś mężczyzną, ale jak na razie to widzę Azjatę, który boi się oglądać horrory - zaśmiałam się.
- Nie jestem Azjatą - westchnął, pocierając twarz dłonią, na co wybuchłam większym śmiechem. Po chwili spadłam z kanapy i leżałam na podłodze, co wywołało falę śmiechu ze strony chłopaków.
- Nie jest Ci teraz do śmiechu co? - spojrzał na mnie Calum.
- Mi może nie, ale ty i tak zostaniesz Azjatą - zaśmiałam się.
- Dogadaj się z kobietą - mruknął i opadł bez silnie na kanapę.
- Oj no przestań się dąsać - wstałam i usiadłam obok niego, po czym zaczęłam tracić go palcem.
- Ja się nie dąsam - udawał oburzonego.
- Oj Calum co ja z tobą mam - westchnęłam i położyłam głowę na ramię, chichoczącego Mike'a.
×××
Po obejrzeniu jeszcze jednego filmu, musiałam wracać do domu, więc Mike odwiózł mnie.- Do zobaczenia sunny - pocałował mnie.
- Do zobaczenia Mike - uśmiechnęłam się i wysiadłam z samochodu, po czym ruszyłam do domu.
CZYTASZ
Twitter || mgc
FanfictionJak potoczy się historia Sky, która za wszelką cenę chce dostać follow od swojego ulubionego zespołu, ale zamiast tego zaczyna pisać do niej pewien chłopak? Czy to skończy się tylko na przyjaźni w internecie? Czy spotkają się w realu? Dowiesz...