Rozdział.3.

14K 542 90
                                    


Biegłam przed siebie. Nie zważałam na nic. Zatrzymałam się dopiero w pobliskim parku. Na dworze było strasznie ciemno. Ulice oświetlały tylko latarnie. Byłam przerażona. Jeżeli to wszystko to żart to nie podoba mi się on. Siadam na ławce pochylając głowę do przodu i głęboko oddychając. Astma robi swoje. Ze wszystkich sił staram się opanować. Lecz strach mi na to nie pozwalał. Nagle mój telefon za wibrował.

Nieznajomy: Nie powinnaś przebywać sama w parku zwłaszcza nocą.

Ja: Czego ty chcesz?

Nieznajomy: Już ci to mówiłem. Myślałem, że jesteś inteligentniejsza. Chcę ciebie.

Ja: Daj mi spokój.

Nieznajomy: Problem polega na tym, że nie potrafię. Jesteś już moja. A ja jestem strasznie zaborczy jeżeli chodzi o moją własność.

Ja: Jak nie przestaniesz mnie stalkować pójdę na policję.

Nieznajomy: Idź. Zginą tak samo jak twoi rodzice i przyjaciółka.

Serce mi się zatrzymało po to aby po chwili ruszyć ze zdojoną siłą. To nie możliwe. On blefuje.

Nieznajomy: Boisz się?

Nieznajomy: Masz czego.

Ja: Blefujesz?

Nieznajomy: Ja nigdy nie blefuje skarbie.

Osłupienie ustąpiło miejsce strachowi. Nie o mnie ale o moich bliskich. Ruszyłam biegiem do mojego domu. Kiedy tam dotarłam, wszędzie było pełno policji. Chciałam wejść do środka ale jeden z funkcjonariuszy mnie zatrzymał.

- Tam nie można wchodzić.- powiedział

- Ja tu mieszkam.- zaczęłam się wyrywać- Gdzie są moim rodzice?!- krzyczałam- Gdzie oni są?!

Funkcjonariusz spuścił wzrok i pokiwał przecząco głową.

- Nie, nie, nie.- spojrzałam na dom, ze środka wyciągano dwa noszę na na nich ciała w czarnych workach. Podbiegłam do nich i siłą zerwałam worek z pierwszego ciała. Moim oczom ukazało się zmasakrowane ciało mojego ojca. Mój telefon za wibrował.

Nieznajomy: Czy teraz mi wierzysz?

Upuściłam telefon na ziemie. To się nie dzieje naprawdę. To tylko sen. Naglę poczułam czyjeś ręce na biodrach i wbijaną igłę. Potem nastała już tylko ciemność.

Obudziłam się zlana potem, to tylko sen.


*********************

Hejo!

Jak myślicie ile szczęście Clair będzie trwało?

Taki krótki bo jeszcze muszę zrobić maraton "Niemożliwe".

Jednogłośnie wygrała okładka nr.1. Dzięki za pomoc.

Pozdrawiam Daga <3


StalkerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz