Stoję przed salą operacyjną i czekam już drugą godzinę aż wreszcie skończą operować Clair. Po tym kiedy została ugodzona nożem szybko przetransportowałem ją do pobliskiego szpitala. Straciła wiele krwi więc pierwsze co zrobili lekarze to zaczęli jej przytaczać nową krew. Josh zabrał Lili do naszego domu. Jestem mu bardzo wdzięczny za pomoc. Nie wiem co bym zrobił w obecnej chwili z Lili. Jedyną osobą, która zaprząta mój umysł jest Clair. Nagle z bloku operacyjnego wychodzi lekarz. Podbiegam do niego szybko.
- Doktorze co z moją narzeczoną?- pytam zdenerwowany
- Na szczęście ostrze nie przebiło organów wewnętrznych. Udało nam się zatamować krwotok.- uspokaja mnie- Niedługo się obudzi.
- Gdzie ona jest?- zadaje kolejne pytanie
- Na sali pooperacyjnej.
- Mogę ją zobaczyć?- mam nadzieje, że mi pozwoli inaczej sama do niej wejdę
- Nie wiem czy to jest dobry pomysł. Ona potrzebuje teraz odpoczynku.- tłumaczy
- Proszę.- wymalowana desperacja na mojej twarzy ostatecznie przekonuje lekarza
- No dobrze ale tylko na chwilę. Tylko proszę jej nie denerwować.
Nie słuchając dalej co mówi doktor pobiegłem do Clair Kiedy wszedłem do sali spostrzegłem nieprzytomne ciało mojego słoneczka. Podszedłem do niej i wziąłem ją za rękę. Zacząłem płakać.
- Tak bardzo cię przepraszam to moja wina mogłem zatrzymać cię od razu koło domu wtedy by do tego nie doszło.- głaskałem drugą ręką jej blady policzek
Nagle moja ręka została delikatnie ściśnięta.
- Gdybyś mi tylko powiedział prawdę.- szepnęła ochryple
- Przepraszam.- całuje każdego z jej knykci- Powiem ci wszystko jak dojdziesz do siebie.
- Gdzie jest Lili?- Clair zaczęła panikować
- Spokojnie jest z nią Josh.- zapewniam ją
- Przyprowadź moje dziecko.- i rozpłakała się na dobre
- Clair uspokój się.
Dziewczyna zaczęła szybko oddychać a maszyna do której jest podłączona zaczęła niebezpiecznie przyśpieszać. Do pomieszczenia wpadli lekarze. Jeden z nich wyprowadził mnie na zewnątrz.
- Mówiłem panu aby jej nie denerwować.
Upomniał mnie i wszedł do sali. Przez szybę widziałem jak podłączyli ja do respiratora. Kurwa co się dzieje?

CZYTASZ
Stalker
RomansaJeden odpisany sms a tyle zmienia. Clarissa niebyła świadoma niebezpieczeństwa jakie niosło za sobą odpisanie na sms'a od nieznajomego. Zapraszam do przeczytania. Okładkę zrobiła WiktoriaBelke #86 miejsce w Romans - 07.10.2016r. #49 miejsce w Romans...