Rzucił mnie na łóżko i zakluczył drzwi.
- C-co ty r-robisz?- głos mi się trząsł ze strachu
- Skarbie jesteś moja.- powiedział i zbliżył się do łóżka, zaczęłam się instynktownie cofać- Nie uciekaj.- powiedział stanowczo
Przestałam się ruszać. Bałam się, że zrobi mi krzywdę jeżeli go nie posłucham.
- Grzeczna dziewczynka.- uśmiechnął się- A teraz wstań.- wykonałam jego polecenie od razu- Rozbierz się.- spojrzałam na niego jak na totalnego idiotę. Ja się rozbiorę a on mnie zgwałci.
- Nie.- powiedziałam dzielnie na niego patrząc
- Posłuchaj.- powiedział ostro- Zrobisz to dobrowolnie albo zrobię to ja. Tylko wtedy nie będę się powstrzymywał i wypieprzę ciebie do nieprzytomność.
Zdjęłam delikatnie bluzkę i czekałam na rozwój wydarzeń. Mężczyzna zaczął się rozbierać. Po chwili stał już całkiem nagi.
- Zdejmij majtki.- powiedział cały czas patrząc mi w oczy
- Nie!- krzyknęłam
- Zdejmiesz je albo ja to zrobię, ale wtedy nie ręczę za siebie.- jego oczy gwałtownie pociemniały
Odwróciłam się i zdjęłam matki. Usłyszałam jego śmiech. Po chwili poczułam jego ręce błądzące po moim ciele.
- P-proszę nie rób t-tego.- bałam się tego co może mi zrobić
- Zrobimy tak. Jak cię trochę podotykam a ty nie będziesz mi odmawiać albo...- odwrócił mnie do siebie- będziesz mi się sprzeciwiać a ja cię rozdziewiczę jak kurwę na podłodze. To jak będziesz grzeczna?
- T-tak.- nie chciałam tracić dziewictwa z jakimś psycholem
- Wykonuj moje polecenia.- powiedział- Połóż się na łóżku na plecach.
Podeszłam do łóżka i wykonałam jego polecenie.
- Ślicznie.- uśmiechnął się- A teraz rozszerz nogi i zegnij je w kolanach.
- M-muszę?- spytałam z nadzieją w głosie
- Mam zrobić to ja?- spytał zły
Zrobiłam to co kazał. Podszedł do łóżka i usiadł naprzeciw mojej kobiecość. Było to bardzo krępujące. Przejechał swoją ręką po niej na co gwałtownie wessałam powietrze.
- Jesteś wspaniała.- wymruczał i zaczął pocierać moją łechtaczkę, chcąc nie chcąc sprawiało mi to przyjemność.- I tak mokra- zjechał palcami na moją dziurkę na co oprzytomniałam natychmiast i zacięłam nogi- Rozłóż nogi.- powiedział łagodnie
- N-nie, n-nie, ja n-nie c-chcę. P-proszę n-nie.- zaczęłam płakać
- Rozłóż nogi!- teraz już krzyczał
Rozłożyłam nogi z płaczem. Mężczyzna zabrał swoją rękę i położył się obok mnie przyciągając moje ciało do swojego.
- Przepraszam, zapomniałem, że jesteś taka krucha.- mruknął do mojego ucha
*************************
Hejo!
Witam w kolejnym rozdziale. Kto ma pomysł na imię dla tego niewyżytego dupka?
Pozdrawiam Daga <3

CZYTASZ
Stalker
Lãng mạnJeden odpisany sms a tyle zmienia. Clarissa niebyła świadoma niebezpieczeństwa jakie niosło za sobą odpisanie na sms'a od nieznajomego. Zapraszam do przeczytania. Okładkę zrobiła WiktoriaBelke #86 miejsce w Romans - 07.10.2016r. #49 miejsce w Romans...