Rozdział.13.

11K 384 134
                                    

Kiedy Clair wyszła z łazienki widać było, że płakała. To koniec mojego muru, który budowałem przez tyle lat. Wyskoczyłem z łóżka i podbiegłem do mojego aniołka. Upadłem na kolana i przytuliłem się do brzucha dziewczyny. Jej mięśnie wyraźnie się spięły. Boi się mnie. Nie tamowałem więcej łez. Pozwoliłem im płynąć.

- Przepraszam.- szepnąłem mocząc łzami jej koszulkę

Clair jakby trochę się rozluźniła. Zrobiła coś niespodziewanego. Upadła obok mnie i przytuliła mnie mocno.

- Nie krzywdź mnie.

Słyszałem strach w jej głosie. Ona boi się, że znów ją tak potraktuje? Tak nie może być.

- Zacznijmy od początku.- zaproponowałem wycierając łzy mojego skarbu, które nie przerwanie leciały- Tylko zostań ze mną. Daj mi drugą szansę.

- Zostanę ale pozwól mi normalnie funkcjonować i nie znęcaj się nade mną.

- Obiecuję, będę od teraz traktował cię tak jak powinienem od początku.

- Będę mogła wychodzić z tego domu?

- Nie.

- Na początku z tobą. Proszę.

Co ja mam zrobi? A jak ucieknie? Może powinienem jej zaufać.

- Na początku do ogrodu.

- Dobrze.

Clair wtuliła się we mnie mocniej. To było takie miłe uczucie, którego nigdy nie doświadczyłem. Twoje serce napełniało się ciepłem, a ciało pchało cię w ramiona ukochanej osoby. Nagle Clair oderwała się ode mnie i spojrzała głęboko w oczy.

- Nie skrzywdzisz mnie?- spytała cichutko

- Nie skarbie.- pogłaskałem delikatni jej policzek- Już nigdy ciebie nie skrzywdzę.

          *Clarissa*

     *4 dni później*

Derek stara się. To widać. Zaniósł mnie właśnie do kuchni i przygotował jedzenie. Posiłek był naprawdę pyszny. Kiedy skończyliśmy Derek wziął mnie na ręce i ruszył w stronę salonu. Usiadł na kanapie i posadził mnie obok siebie. Przykrył nas kocem i włączył jakiś film.

- Co to za film?- spytałam zainteresowana

- Horror.- odpowiedział wpatrzony w telewizor

Z całego serca nienawidzę horrorów. Strasznie się ich bałam, boje i zapewne będę się ich bała przez jeszcze długi czas.

- Tytuł.- posłałam mu uśmiech

- Samara.

- Okey...

Film zaczynał się w miarę spokojnie, dopóki nie doszło do momentu kiedy dziewczynka wyszła ze studni, potem z telewizora i zabiła mężczyznę. Zaczęłam krzyczeć. Wskoczyłam na kolana Dereka i przytuliłam go mocno. Schowałam głowę w zagłębienie jego szyi.

- Boisz się?- spytał ze śmiechem

- To nie jest śmieszne.- fuknęłam, uderzając go w ramię

Derek wyłączył film i ruszył na górę. Położyła nas na łóżku. Kiedy światło zgasło przed oczami zaczęły przelatywać mi straszne momenty filmu.

- Boję się.- szepnęłam cichutko

- Chodź tu do mnie.

Nie czkając ani chwili dłużej wpełzłam w ramiona Dereka. Przytulił mnie mocno. Zakrył mnie prawie całą swoim ciałem. Czułam się bezpieczniej i dzięki temu usnęłam.



**************************

Hej cukiereczki!

Wracam do was po długiej przerwie :)

Mam nadzieje, że rozdział się podoba ;)

Czekam na waszą opinię ;*

Pozdrawiam Daga <3

StalkerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz