Rozdział 5

250 27 7
                                    

Kochanie, na pewno jesteś niewinna? Bo przez to co napisałaś, spuściłem się jak tylko położyłem dłoń na swoim penisie. Ale wolałbym, żeby to była Twoja ręka. A może usta, skoro chcesz mnie spróbować, jak sama napisałaś. W tej chwili z pewnością oddałbym wszystko, by poczuć Twoje usta wokół mojego członka. Szczerze mówiąc, znów robię się twardy, a powinienem iść spać bo tutaj jest już druga w nocy. Jeśli jutro obudzę się z bolącymi jądrami, to będzie to Twoja wina. Zawsze jednak możesz mi to wynagrodzić, kochanie. Mam już nawet kilka wyśmienitych pomysłów. Chcesz je poznać?

PS. Przepraszam kochanie, że tak długo nie odpisywałem. Minus posiadania napiętego grafiku.

- akingwithouthisqueen

Jezu. Chryste. Ja. Pierdole. Chyba. Go. Kocham. W .Tej. Chwili. On. Jest. Tak. Zajebiście. Seksowny.

Przysięgam, że ten facet w jakiś dziwny, ale wyjątkowy sposób posługuje się słowami, co sprawia, że czuję się, jakbym była jedyną osobą, która może doprowadzić go do szaleństwa. Sprawić, że zamknie oczy i rozchyli usta z przyjemności, że poczuje się jak w siódmym niebie, dzięki umiejętnościom, które mogę mieć. Nie ma znaczenia, że jestem niedoświadczona. Wiem, że on pokaże mi wszystko. Mmm, mój nauczyciel. Mój gorący, seksowny nauczyciel.

Stop. To nie są odpowiednie myśli o siódmej rano, prawda? Skup się, Aurora. Musisz iść do szkoły.

Staram się, bo nie chcę się spóźnić, ale nie jest łatwo. Nawet, gdy wstaję z łóżka i udaję się do łazienki, jedyne o czym myślę, to on. Kiedy zdejmuję ubrania, wyobrażam sobie, że on to robi. Kiedy wchodzę pod prysznic i ciepła woda uderza moją skórę, wszystko czego pragnę, to poczuć go przy sobie, dotykającego mnie, myjącego moje ciało, całującego mnie i posuwającego mnie przy ścianie prysznica. Utkwił mi głęboko w głowie.Gdyby tylko był głęboko gdzieś indziej... Kurwa.

Zbyt dużo czasu zajmuje mi prysznic, pochłaniają mnie myśli o nim, ale kiedy wracam już do rzeczywistości, czując się przez to wszystko tak, jakbym własnie przeżyła orgazm, woda jest już zimna.

Wychodzę, chwytając ręcznik owijam go wokół siebie i kieruję się do szafy w moim pokoju. Ubieram się w najprostszy strój, jaki mogę znaleźć i notuję w myślach, by powiedzieć Kingowi o tym, co wydarzyło się pod prysznicem. Jestem pewna, że to mu się spodoba.

Jak zwykle, Jace jest już na dole w kuchni. Siedzie na stołku, jedząc swoje płatki i pisze coś, prawdopodobnie zadanie, które powinien był zrobić, gdy był z Kylie, ale wiem lepiej, by tego nie komentować. Podnosi głowę, słysząc dźwięk moich Timberlandów uderzających o podłogę i mamrocze niewyraźne "dzień dobry", z powodu ust pełnych płatków. Odpowiadam mu i kieruję się do lodówki, aby wyciągnąć mleko. Nalewam je do kubka dla siebie i Jace'a, znając jego zwyczaj picia zbyt dużej ilości mleka. Pochłaniam zawartość kubka dwoma ogromnymi łykami. Mleko jest świeże i smaczne. Mmm, uwielbiam zimne, naturalne mleko.

Milczymy przez chwilę, słychać tylko przeżuwanie wyjątkowo świeżych muffinów, które znalazłam w spiżarni, ale ciszę brutalnie przerywa jęk Jace'a i dźwięk ołówka toczącego się po blacie i upadającego na podłogę.

Marszczę brwi i śmieję się, podchodząc bliżej i podnosząc ołówek bo wiem, że on sam jest zbyt leniwy, by to zrobić i weźmie kolejny.

- Wiesz, że jak wciąż będziesz upuszczał ten ołówek, to w końcu połamie się w środku i później nie będziesz w stanie go zatemperować. Więc przestań, okej? - Mówię mu, podając mu przedmiot, a on kiwa głową, choć jestem pewna, że nie słuchał.

Zaczyna znów pisać, ale chwilę potem znów jęczy.

- Pomóc ci? - Pytam grzecznie, ale on kreci głową, więc wzruszam ramionami. Uparty osioł. Namawiam go, by skończył jedzenie i dopił mleko, bym mogła włożyć naczynia do zlewu. Następnie idę na górę, aby zabrać tablet i telefon i wrzucić do plecaka.

Not Safe For Work - Tłumaczenie | j.bOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz