Rozdział 7 Decyzja

5.5K 95 1.5K
                                    

- Pomogę ci.

Dylan stęknął:

- Jesssss....

Uśmiechnęłam się do niego w odpowiedzi.

Liam też nagle sie uradował.

Gajos natomiast roześmiał się serdecznie.

- dobra dziewczynka! - zawołał. Wstał z tronu i mnie przytulił jak dziadek wnuczkę. - Wiedziałem, że postąpisz mądrze, no to wobec tego możesz już się sfobodnie poduszać po pałacu!

Uśmiechnęłam się.

- Fajnie!

- A teraz pokaż mi swoje umiejętności. - usiadł.

- Jakie?

- Może napoczątek Hefajstos. Ogień.

Wyciągnęłam ręke i przywołałam ogień.

Wyciągnęłam ręke i przywołałam ogień

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Super - powiedział Gajos. Liam i Dylan patrzyli na mnie w zdumieniu. - No to może teraz Afrodyta, widzę, że jesteś piękna. Odhaczamy. Dionizos?

Strzeliłam w niebo winorośl.

- Hermes?

Przebiegłam bardzo szybko dookoła sali.

- Apollo?

Strzeliłam z łuku.

- Ares?

Zamachnęłam się mieczem.

Gajos próbował mnie jeszcze przez jakiś czas a gdy sprawdził wszystkich bogów (oczywiście nie miałam takich mocy jak bogowie tylko troche od każdego z nich) kazał Liamowi mnie odprowadzić do moich komnat, a z Dylanem chciał jeszcze zamienić słówko.

Liam minął wartowników w drzwiach. Szłam za nim. Ale on nie poprowadził mnie do moich pokoi.

Poprowadził mnie do...................

~~~~~
Jak myślicie, gdzie? :****

Next niedługo!

Z kim widzicie Anabel? Ja chyba z Liamem, Dylan troszkę za bardzo się do niej przystawia, a wy?

Ps widziałam wasze komy o Dylanie i Liamie. Myślicie że są dobrą parą?

Psps: COOO ANABEL Z GAJOSEM?

Kisski od Mariski! ;333 ;****

Córka Posejdona - Wybranka BogówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz