17

36 8 3
                                    

Upewnijcie się, że czytaliście rozdział 15 i 16, ponieważ dodaję dzisiaj trzy, dlatego że, są dość krótkie :)

Dziewczyna siedziała na zużytym dywanie. 

Kwiaty spoglądały na nią z parapetu. 

Opierała głowę o ścianę i ściskała w dłoni swoją stalową przyjaciółkę. Przejechała palcem po ostrym metalu rozcinając jego opuszki. 

Pewnie chwyciła ostrze i przyłożyła do skóry. Zamknęła oczy, przejeżdżając żyletką po bliznach. 

Rany pojawiały się błyskawicznie i równie szybko wypełniały się szkarłatną krwią Moniki.

 Ręce były zabliźnione, a brak miejsca na nowe rany nie przeszkadzał dziewczynie, wręcz jej się podobał.

 Westchnęła z ulgą, czując ból, który odciągał ją od rzeczywistości...

***

Drugie znaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz