Stała na podwórku i patrzyła na zachodzące słońce. Teraz coraz częściej doceniała piękno tego, co ją otaczało. Widziała barwy i radość. Nadal czuła się wybrakowana. Lecz walczyła i nie poddawała się. Robiła to dla niej i dla niego. Słońce odbijało się w nieruchomej tafli wody. Niebo było różowe. Trawa soczyście zielona. Świat wracał do życia. Spojrzała na bok i przejechała ręką po miejscu, w którym siadał. Wywołało to uśmiech na jej twarzy. Znów uniosła głowę.
-Opowiesz mi o tym, co było nim mnie uratowałeś? Jak zauważyłeś moje cierpienie, mój strach i ból? Nikt tego nie widział- spytała, odwracając się w stronę ciemnowłosego chłopaka.
Ciemnooki kiwnął głową i usiadł obok Moniki.
-Widziałem jak cię traktowali w szkole, lecz bałem się zareagować. Dni mijały, a ja nadal nic nie zrobiłem. Po twojej długiej nieobecności byli dla ciebie jeszcze gorsi. Parę razy zauważyłem krew na rękawach twojej bluzy. I później nie umiałem już wytrzymać. Pewnego razu zaraz po tobie wybiegłem ze szkoły. Szedłem za tobą, bo chciałem z tobą porozmawiać, ale zauważyłem, że szłaś w stronę cmentarza, więc ruszyłem za tobą. Klękałaś obok grobu zapłakana i gdy wyciągnęłaś pudełko po prostu podbiegłem- spojrzał przed siebie.
Dziewczyna kiwnęła głową.
-I nadal żałuję, że tak późno zareagowałem- westchnął i zaczerwienił się delikatnie.
-A ja dziękuję ci, że w ogóle zareagowałeś- powiedziała Monika.- Że mi pomogłeś.
Ciemnowłosy chłopak uśmiechnął się.
-Powiedziałeś mi, wtedy mądre słowa- rzekła niespodziewanie dziewczyna.
- Mówiłem prawdę- odparł.- Znam ból samotności i strachu przed jutrem. Brakuje mi ich.
Spuścił wzrok na zieloną trawę.
-A mi brakuje jego i jej- szepnęła dziewczyna.
-Życie zabrało tobie wiele, ale możesz być dumna- odezwał się chłopak.
Monika spojrzała na niego pytająco.
- Nie poddałaś się i walczyłaś do końca- powiedział cicho, uśmiechając się delikatnie.
Dziewczyna po chwili delikatnie odwzajemniła uśmiech.
-Dziękuję ci- odezwała się niespodziewanie Monika.
-Za co?- zapytał ciemnowłosy.
Dziewczyna spojrzała w czekoladowe oczy chłopaka.
-Za to, że mi pomogłeś. I za to, że jako jedyny zauważyłeś mój ból. Dziękuję Wojtek- szepnęła.
Otrzymała w odpowiedzi uśmiech.
-A ja dziękuję, za taką przyjaciółkę- rzekł równie cicho.
Otrzymał piękny szczery uśmiech i radość w ciemnych oczach, które były pełne wdzięczności.
***
CZYTASZ
Drugie znaczenie
Teen Fiction"Bo, niektóre historie straciły szczęśliwe zakończenie." Czy łatwo pokonać, niektóre przeszkody? Przeciwności? Bariery? Czy łatwo znaleźć pomoc? Czy łatwo dotrzymać szczere i prawdziwe obietnice, mimo trudności? Czy łatwo stawiać kroki w ciemnej rz...