Rozdział 1 cz. 2

1.7K 83 4
                                    

- Luna, nawet nie wiesz jak sie cieszę że jesteś moja dziewczyną.- powiedział Matteo
- A ja że ty jestes moim chłopakiem. Boje się reakcji innych na to ze razem chodzimy.
- Nie martw się. Nikt nie ma prawa decydować o naszym życiu.
- A Ambar i...... - przerwał mi mój chłopak
- A Ambar i Simon też będą musieli się z tym pogodzić. Nie martw się.
- Kocham Cię. - powiedziałam
- Ja Ciebie też. Idziemy? - zapytał
-- Tak.
Matteo wziął mnie za rękę i poszliśmy do baru. W którym od razu zobaczyli nas Jim, Jam, Ramiro, Perdro, Delfi,  Jazmin i jeszcze Ambar. Podbiegly do nas Jim i Jam.
- Czy wy razem chodzicie? - zapytaly jednocześnie dziewczyny.
- Tak. - odpowiedziałam równocześnie z moim chłopakiem
- Gratulujemy. - wykrzyczaly
- Czego im gratulujecie? - zapytała Ambar
- No bo... - zaczęła Jim ale przerwał jej Matteo
- Ja i Luna zostaliśmy parą. - odpowiedział chłopak ze spokojem
- Że... co... wy.... ra...ze..m.? - wydukala Ambar
- Tak. - oznajmilam mojej "przyjaciółce" a ona odwróciła się i poszła razem ze swoją świta
- Dobra to my zostawimy Was samych. - powiedziały Jim i Jam
- To co koktajl a potem ćwiczymy? - zapytał Mattteo
- Oczywiście
Zamowilismy koktajl który za chwilę wypiliśmy. Porozmawialismy i poszliśmy ćwiczyć. Układ mamy gotowy tylko musimy opanować go do perfekcji. Cieszyliśmy z godzinę a potem przebralismy sie w normalne obuwie.
- Luna odprowadzić  Cię? - zapytał
- Oczywiście ze tak, musisz starać się być dobrym chłopakiem żebym z Tobą nie zerwała.
- Będę najlepszym chłopakiem pod słońcem.
- Mam taką nadzieję
Matteo odprowadzil mnie pod dom. Pocałowaliśmy na pożegnanie i się rozstalismy już za nim tęsknię.

Soy Luna ♡ Lutteo 1&2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz