Rozdział XIV

2.1K 102 8
                                    

- No tak, tylko nie smiejej się ze mnie.
- Czemu mam się z Ciebie śmiać? A jak ja ci się podobam to czemu nie chcesz zostać moja dziewczyna?
- Nie wiem czy po prostu mogę ci ufać?
- Czyli jak udowodnić ci ze możesz mi ufać to zgodzisz się zostać moja dziewczyna?
- Tak, przecież jesteśmy umowieni pamiętasz?
- Ja wszystko pamiętam co z tobą związane.
- Dobra to ja lecę bo tu już jest mój znaczy Pani Sharon dom.
- Ok

Przepraszam ze dzisiaj dopiero rozdział gdyż byłam wczoraj i dzisiaj w szpitalu przez kleszcze. Wczoraj jak się opalałam zobaczyłam ze na nodze mam kleszcza więc pojechałam z rodzicami do szpitala aby mi bo wyjeli. Dzisiaj rano ponownie zobaczyłam kleszcza tylko tym razem na ręku i również wyladowałam w szpitalu.

Soy Luna ♡ Lutteo 1&2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz