Kocham Cię.

1.8K 239 46
                                    

~ Baekhyun

Tak jak mówił, pomógł mi ze wszystkimi rzeczami razem z ciocią. Już od rana zacząłem zbierać się w sobie żeby mu to powiedzieć. Rozmyślałem też o całej naszej znajomości, od samego początku. Tylko utwierdziłem się w przekonaniu jak wiele dla mnie znaczy. Jakby nie patrzeć to poniekąd dzięki niemu tak się zmieniłem. Nie mogę powiedzieć ,że wciąż jestem taki sam. Czuję się najzwyczajniej w świecie lepiej. Jest moim oparciem ,kiedy tego potrzebuję. Jest blisko ,troszczy się, martwi... Jakby nie patrzeć jest w sumie na każde moje zawołanie ,a ja nawet nie wiem jak mógłbym odwdzięczyć się za to wszystko co dla mnie zrobił. Nadal noszę w sobie te same lęki ,ale już nie w takim stopniu co kiedyś. Chanyeol pomógł mi się z tym wszystkim uporać. Nawet sama jego obecność działa na mnie kojąco. Czuję się przy nim bezpieczny i wiem ,że mogę mu zaufać ,jak nikomu innemu. 

- Gdzie to postawić? - Spytał ,a ja momentalnie się otrząsnąłem. Spojrzałem na ciemną torbę z moimi rzeczami ,którą trzymał w ręce. Byliśmy już w mieszkaniu mojej cioci.

- Daj. - Rzuciłem ,wyciągając dłoń w jego stronę, a on momentalnie ją odepchnął. 

- Jest ciężka. Po prostu powiedz ,gdzie mam ją dać. - Wytłumaczył. Wskazałem palcem na moje łóżko, nie potrafiąc wykrztusić z siebie ani słowa. Nawet teraz nadal się o mnie martwi ,kiedy wszystko jest już w porządku. 

- Dobra, to już wszystko. Więc... Wspominałeś ,że chciałbyś się gdzieś przejść. - Powiedział ,a uśmiech momentalnie zagościł na jego twarzy. 

- Mhm. - Przytaknąłem ,już czując ,że zaczynam się stresować. Chwyciłem go za rękę i pociągnąłem za sobą do wyjścia ,po drodze wspominając cioci ,że wychodzę, która z odrobiną niechęci mi na to pozwoliła. W końcu dopiero co wróciłem ze szpitala. Puściłem jego dłoń ,zaraz po tym ,gdy wyszliśmy. 

- Gdzie chcesz iść? - Zapytał radośnie ,a ja wsunąłem ręce do kieszeni bluzy. Szczerze to nie miałem bladego pojęcia dokąd zmierzaliśmy ,ale właśnie nad tym myślałem. Chciałem żebyśmy po prostu mogli być sami. 

- Zobaczysz. - Odpowiedziałem ,idąc ze spuszczoną głową. Może ten plac zabaw ,na który kiedyś mnie zabrał? Zdawał się być raczej opuszczony. Myślę ,że nikogo nie powinno tam być, ale czy to odpowiednie miejsce? Chyba kojarzyło mu się ono dobrze ,ale mimo wszystko smutno. Ah, cholera... Chciałem żeby to było w pewnym sensie wyjątkowe. W sumie on powiedział mi to w swoim pokoju ,w nie zbyt romantycznej scenerii. Wiem też ,że gdybym wyznał mu to nawet tu i teraz ,dla niego i tak znaczyłoby to bardzo dużo. W końcu nigdy mu tego nie mówiłem. Drażni mnie już to całe duszenie w sobie emocji. Mam gdzieś miejsce, w którym mu to powiem. Zatrzymałem się gwałtownie kiedy przechodziliśmy przez park. Zwrócił wzrok w moją stronę ,obdarzając mnie zdziwionym spojrzeniem. Za to ja rozejrzałem się wokół. Pusto. Ani żywej duszy. Może przez to ,że najwyraźniej zanosiło się na deszcz. Ciemne ,kłębiaste chmury zawisły nad naszymi głowami ,zdając się być bardzo ciężkie. Zrobiłem tylko jeden ,wystarczający krok żeby znaleźć się blisko niego. Uniosłem głowę nieco ku górze żeby mieć pewność ,że patrzymy prosto w swoje oczy. Yeol był wyraźnie zmieszany. 

- Chcę ci coś powiedzieć... - Zacząłem chcąc odwrócić od niego wzrok ze stresu ,ale nie zrobiłem tego. 

- Co takiego? - Spytał ,a ja nerwowo przygryzałem swoją dolną wargę. Moje dłonie nieśmiało powędrowały do jego klatki piersiowej ,opierając się o nią ,a następnie zawisając na jego szyi. Teraz nasze ciała właściwie stykały się ze sobą. Złapał mnie w talii ,a lekki uśmiech zawitał na jego twarzy. Nagle poczułem pojedynczą kroplę deszczową spadającą na moją twarz. Dłoń Chanyeola momentalnie powędrowała do mojego policzka i otarła go delikatnie. 

- Zaraz będzie padać, więc może - Zaczął ,ale nie dałem mu dokończyć ,szybko zamykając nasze usta w czułym pocałunku. Chyba pierwszy raz to ja go zainicjowałem. Chwycił mnie za kark i pogłębił pocałunek niepewnie wsuwając język w moje wargi ,na co zezwoliłem, rozchylając je lekko. Czułem jakby wokół nas nie było całkowicie niczego... Jakby cały świat przestał istnieć. Liczył się tylko on. Przerwałem niechętnie ,po nieokreślonym czasie, pragnąc wreszcie przejść do rzeczy. 

- Kocham cię Chanyeol. - Oznajmiłem ,czując jak cały stres ze mnie uchodzi. Kolejne krople deszczu kapały na moją twarz, kiedy wpatrywałem się prosto w jego, ciemne oczy. Niespodziewanie ,przycisnął mnie do siebie. Znalazłem się w jego szczelnym uścisku, wtulając się w jego szyję. Jego zapach i ciepło sprawiało ,że czułem się teraz najbezpieczniej i najlepiej na świecie. Po chwili odsunął mnie od siebie ,biorąc moją twarz w dłonie. Rozpadało się na dobre ,a ja mimo to wiedziałem ,że jego policzki wcale nie są pokryte kroplami deszczu ,a łzami. Jego włosy ,jak i moje zdążyły już przemoknąć do suchej nitki, opadając bezwładnie ,w nieładzie na nasze czoła. Odgarnąłem łagodnie kilka kosmyków z jego twarzy i uśmiechnąłem się. 

- Ja też cię kocham Baek. - Powiedział ,a ja miałem wrażenie jakby jego głos zadrżał. 

- Najbardziej na świecie. - Dodał za moment. Stanąłem na czubkach palców i cmoknąłem go w czoło. Patrzyłem jak po tym czynie rozkleja się jeszcze bardziej ,szybko biorąc mnie w ramiona. Docisnął mnie do siebie jeszcze mocniej niż zwykle, ale nie miałem nic przeciwko. Słyszałem chaotyczne bicie jego serca, na co uśmiechnąłem się lekko. Zatopił nos w czubku moich włosów. Czułem jakby wszystkie lęki i dręczące mnie wspomnienia nagle odeszły. Po prostu prysnęły jak mydlana bańka. Teraz może być już tylko lepiej. Nie muszę już marzyć o idealnym życiu, ani o niczym innym. Dotarło do mnie ,że moje wszystkie marzenia zostały już spełnione. Moje dłonie zacisnęły się odrobinę mocniej na jego szyi. Drobna łza szczęścia spłynęła szybko po moim policzku. Znalazłem oparcie, troskę, bezpieczeństwo, przyjaźń, miłość... A wszystko w jednej osobie. Chanyeol. 

  ♥   

Dziękuję wszystkim bardzo za przeczytanie tego fanfiction!
Gratuluję tym ,którzy wytrwali do końca i mam nadzieję ,że się Wam podobało :)
Jeszcze raz dziękuję i jestem bardzo wdzięczna za każdą motywację!

  ♥   

Fallen DreamerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz