NOWY cz. 1

414 11 2
                                    

Obudził mnie budzik , który oznaczał że wybiła 6:50 i trzeba szykować się do szkoły ZNOWU!!!
Zwlokłam się z łóżka wzięłam potrzebne ubrania i poszłam załatwić swoje potrzeby fizjologiczne . Kiedy wyszłam z łazienki była już 7:20 więc zeszłam na dół zjeść śniadanie.
Szybko zjadłam porcję naleśników z czekoladą, owocami i bitą śmietaną. Zdążyłam włożyć talerz do zmywarki a do, domu jak burza wleciala Viks cała rozesmiana . Dziewczyna przywitała się ,ze wszystkimi domownikami usiadła przy, stole i bez pytania zaczęła wpierdzielac porcję naleśników . Moja mama traktuje Viks jak członka rodziny , bardzo ją kocham jest jak moja siostra z innej matki i z innego ojca . Viks jest szczupłą , wysportowaną , śliczną blądyneczką. Włosy sięgają jej do ramion , ma piękne niebieskie oczy ,krótko mówiąc jest ŚLICZNA .
Kiedy Viks skończyła jeść pożegnała się ze wszystkimi ja też poszłam w jej ślady po czułych pozegnaniach ruszyłyśmy do szkoły. Ledwo weszłyśmy na ,teren szkoły i doszły nas słuchy że ,do 3 klasy ma dojść jakiś NOWY ,wszystkie dziewczyny się nim zachwycają mówią ,że to ciacho .
Pierwsze co mi przyszło do głowy to to ze, pewnie jakiś dupek i trzeba się trzymać z daleka od niego . Z zamyślen wyrwalo mnie uderzenie o czyjąś klatkę piersiową która była bardzo umiesniona. Podniosłam głowę do góry i ujrzałam brązowe teniczówki które patrzyły się na mnie ze złością i z zainteresowaniem . Chciałam coś powiedzieć ale chłopak mnie wyprzedził :
- uważaj jak chodzisz mała - powiedział zimnym podnieśonym głosem
- to ty uważaj i zapamiętaj mała to jest twoja pała i niewarz się podnieś na mnie głos - powiedziałam z pogardą
- co do mojej pały jest większa ,niż sobie możesz wyobrazić i ciesz się że Ci dziś nic nie zrobię ale ,pamiętaj to tylko dzisiaj więc się pilnuj nie chcą pierwszego dnia iść do dyrektora .
Wtedy zrozumiałam że to ten nowy i miałam rację jest dupkiem
- grozić to ty se możesz swoim kolegom i pudernicą a nie mi rozumiesz dupku - powiedziałam pewnym siebie głosem
- jak mnie nazwałaś ?
-DUPKIEM teraz do Ciebie dotarło
- ostre słowa jak na tak mały mózg który posiadasz - zaśmiał się i mnie wyminą
A ja jeszcze musiałam dorzucić swoje 3 grosze
- co już zwiewasz bo Ci się słownik skończył nie masz lepszych pocisków
MAŁY - te ostatnie słowa powiedziałam glosiniej niż reszte zdania . Chłopak na te słowa odwrócił się spojrzał mi w oczy i chciał coś powiedzieć ale kolega pociągnął do go klasy i tyle było z naszej rozmowy .
Viks zrobiła, to samo złapała mnie za rękę i pociągnęła w stronę klasy . Cała droga minęła nam ,w ciszy tyle że Viks cały czas się z czegoś śmiała więc wypaliłam :
- z czego się śmiejesz ?- pytam
- z Ciebie - oznajmiła
- ze mnie a co ja takiego zrobiłam ?
- no twoja gatka mnie rozwaliła jak go zgasilas - i zaczęła się śmiać. Ja już nie o dezwalam się słowem weszłyśmy do klasy usiadłam pod oknem a obok mnie zasiadała Viks . Kiedy zadzwonił dzwonek zaczęło się pierdolenie na antenie teraz muszę tak wytrzymać do 16:30 OMG


Pozdrawiam żelusie

Prawdziwa miłość połączyła ich Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz