przepraszam cz . 2

182 12 3
                                    

- hej możemy porozmawiać - spytał skruszony Derek
- jasne - otworzyłam szerzej drzwi i wposcilam chłopaka do środka.  Zaprowadzilam go do kuchni pokazałam na krzesło żeby usiadł zrobił posłusznie to co kazalam a ja podeszłam do blatu i nadal meczylam się z ciastem . Derek siedział i nie wiedział od czego zacząć a ta cisza mnie dobijala więc postanowiłam ją przerwać
- chcesz się czegoś napić?
-nie dzięki .słuchaj chciałem cię przeprosić
- za co ?- pytam bo nie wiem o co mu chodzi
- za to jak wczoraj wybieglem bez słowa
- nic nie szkodz mogłaś pomyśleć że jestem jakąś nie wyzyta i cię ciagne do łóżka - powiedziałam to śmiejąc się
- wcale tak nie pomyślałam - powiedział śmiejąc się
- to dobrze
- tooo jak wybaczysz mi ?-spytał nie pewnie chłopak
- nie byłam obrazona ale niech będzie wybaczam .
- Dlaczego nie poszlas do szkoły?
-bo...po pierwsze zaspalam a po drugie nie chciało mi się
- Ty leniu - po tych słowach wystawilam język w stronę Dereka
- a Ty dlaczego nie poszedles
- bo po pierwsze zaspalem po drugie wczoraj wypiłem trochę z Kamilem a po trzecie nie chciało mi się
- i kto tu jest leniem a po za tym czemu wczoraj piłeś?
- bo musiałem zapic smutek
- a kto cię tak zasmucil ?
- Ty
- ja ? To przepraszam wybaczysz ?
- nie umiem się na ciebie gniewac. Usmiechnelam się na te słowa spojrzałam na chłopaka wyglądał cudnie jak zawsze tak bardzo go kocham a nie umiem mu tego powiedzieć. Z zamyslen wyrwał mnie jego głos
- czemu robisz ciastka ?
- bo mi się nudzi a zaraz bo zapomnę skąd wiedziałeś że będę w domu
- bo napisalem do Viki
- to wredna papla. 
W kuchni zapadła cisza ale to nie była  niezreczna tylko ta z przyjemnych . Właśnie wkładam ciasteczka do piekarnika i słyszę śmiech Dereka odwracam się a on powaznieje chcę się odwrócić i znów słyszę jak leje a ja nie wiem o co mu chodzi
- czego się śmiejesz? -pytam zła
- z Ciebie
- czemu ?
- bo masz cały tyłek w mące
- co ?- zaczęłam otrzepywac tyłek z mąki
- a Ty gdzie się patrzysz gdyby oczy Ci tak nie chodziły to byś się teraz nie śmiał a ja bym się niezloscila . Widziałam jak Derek wstał i zaczął iść w moją stronę jego ręce wylądowały na moich biodrach po czym przycisnal mnie do ściany
- nie stety ale jesteś taka piękna że oczy muszą chodzić po twoim ciele rozumiesz
- tak - powiedziałam patrząc mu w oczy

Prawdziwa miłość połączyła ich Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz