Na badaniach dowiedziałam się o wszystkim. Była ze mną mama. Lekarz powiedział nam, że rak zaatakował inne narządy.
- Nic nie możemy w tej sytuacji zrobić- westchnął lekarz.
- Naprawdę nic nie można na to poradzić- zapytała zatroskana mama.
- Na pewno. Leki nie pomogą. To koniec- spojrzał na mnie smutnym wzrokiem. Powoli docierało do mnie o co chodzi.
- To niemożliwe. To nie może być prawda- wyszeptała mama.
- Bardzo mi przykro, ale nic nie możemy zrobić.
- Ile mi zostało? Rok- zapytałam.
- Mniej- odpowiedział lekarz- został ci miesiąc, 31 dni.Do domu wróciłyśmy ze smutnymi minami. Podczas kolacji mama powiedziała tacie o moich wynikach. Był zrozpaczony.
- Wszystko będzie dobrze. Zobaczycie!
- Co ma być dobrze?! Ty umierasz- krzykną tata.
- Wiem! Powiem wam jedno: nie będę poświęcać moich ostatnich dni na myślenie o śmierci. Będę żyła najintensywniej jak tylko się da!Po kolacji zamknęłam się w pokoju. Napisałam do mojej najlepszej przyjaciółki, do Izy.
Ja: Muszę ci o czymś powiedzieć. Przyjedziesz do mnie na noc?
Iza: No jasne! Przyjdę za pół godziny! 😘
Gdy przyjechała poszłyśmy do ogrodu. Powiedziałam jej o wynikach badań.
- To nie może być prawda- wyjąkała zapłakana Iza.
- Niestety jest.
- Spędzisz ten miesiąc w szpitalu?
- Nie! Zamierzam wykorzystać go na spełnienie marzeń!
CZYTASZ
31 dni do śmierci
Teen FictionSzesnastoletnia Magda od kilku lat walczy z nowotworem. Podczas wizyty kontrolnej dowiaduje się, że został jej miesiąc życia. Dziewczyna postanawia wykorzystać ostatni miesiąc życia jak najlepiej się da. Postanawia spełnić wszystkie swoje marzenia!