31 dni

3.2K 143 5
                                    

Ja: Iza, mam prośbę.
Iza: Jaką?
Ja: Załatwisz mi papierosy?

Spotkałyśmy się w parku. Iza przyniosła dla mnie paczkę papierosów.
- Od kiedy ty palisz- zapytała zdziwiona.
- Nie palę. Po prostu chcę spróbować.
Spróbowałam. Po wypaleniu jednego zrobiło mi się niedobrze.
- Fuj! Jak można to lubić- zapytałam Izę.
- Szczerze? Nie wiem! To nie dla mnie!
Później poszłyśmy nad rzekę. Usiadłyśmy na starym pomoście, gdzie bardzo często przebywałyśmy.
- Nie mogę uwierzyć, że został ci tylko miesiąc!
- Nie myśl o tym! Nie mów o tym!
- No dobra ale...
Wtedy zadzwonił mój telefon.
- Kochanie, wracaj do domu. Chcemy jechać na zakupy i...
- Nie chcem jechać. Niedługo i tak będę wracać.
- Okey. Kocham cię- powiedziała mama.
- Ja ciebie też- wyszeptałam i rozłączyłam się.
Pożegnałam się i poszłam w kierunku domu. Zdecydowałam się pójść na samotny spacer. Musiałam wiele przemyśleć.

 Musiałam wiele przemyśleć

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Do domu wróciłam o 22.00 ale rodziców nadal nie było. Zjadłam kolacje, umyłam się i poszłam do swojego pokoju. Z szafki na książki wyjęłam album. Na pierwszych stronach znajdowały się moje zdjęcia z 1 klasy podstawówki. Znalazłam zdjęcia z Izą i z innymi koleżankami. W połowie albumu znalazłam zdjęcia ze szpitala. Miałam na nich 10 lat. Leżałam na szpitalnym łóżku z ogromnym misiem w obecności rodziców.
W moich oczach pojawiły się łzy. Co będzie się dziać z moimi rodzicami gdy umrę? Jak sobie poradzą? Przez resztę nocy rozmyślałam. O wszystkim i o niczym.

 O wszystkim i o niczym

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
31 dni do śmierciOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz