Około 12.00 zaczęłam się szykować. Ubrałam sukienkę, zrobiłam sobie loki, mama zrobiła mi lekki makijaż.
- Dziękuję mamo- powiedziałam i ucałowałam mamę w policzek.
- Nie masz za co. Jestem z ciebie taka dumna!
- Kocham cię mamo!
- Ja ciebie też kochanie. Tylko nie płacz bo się rozmarzesz- zaśmiała się.Około 13.00 przyjechał Kacper. LIMUZYNĄ!!!
- Kacper, ty wariacie. Skąd ją masz?
- Nie ważne. Dla mojej księżniczki wszystko- powiedział i pocałował moją dłoń. Zza pleców wyjął ogromną białą różę.
- Jest piękna! Dziękuje- zarumieniłam się.
- Tak jak ty. A wiesz dlaczego okurat biała?
- Nie. Dlaczego?
- Twoja sukienka jest biała, twoje buty są białe. Teraz i różę masz białą.
- Jesteś kochany!
- Wiem, i nie zamierzam przestać.Wesele zaczęło się o 16.00, po pięknej uroczystości kościelnej.
Panna młoda miała przepiękną suknię ślubną, cudowną fryzurę oraz przecudny welon.
Sala była przepięknie udekorowana. Wszędzie kwiaty, balony, świece...
Wszystko w odcieniach bieli, różu i beżu... Są stołach stały karteczki z wytłoczonymi imionami i nazwiskami.Przez całą noc orkiestra grała wspaniale. Kacper tańczył prawie tylko ze mną. Jak ja go kocham.
CZYTASZ
31 dni do śmierci
Teen FictionSzesnastoletnia Magda od kilku lat walczy z nowotworem. Podczas wizyty kontrolnej dowiaduje się, że został jej miesiąc życia. Dziewczyna postanawia wykorzystać ostatni miesiąc życia jak najlepiej się da. Postanawia spełnić wszystkie swoje marzenia!