Iza przyszła do mnie z samego rana. Płakała, przeklinała życie...
Próbowałam ją pocieszyć ale brakowało mi sił.Chcę żyć i być potrzebna.
Chcę kochać.
Chcę...Rodzice przyszli do mnie wieczorem. Mama miała czerwone od płaczu oczy, a tata...
Jego smutna mina była okropna. - Mamo! Tato! To ja umieram, nie wy. Żyjcie normalnie! Gdy odejdę, nie zamykajcie się w sobie.W nocy podeszłam do okna. Widoczny był księżyc.
Cicho wyszłam na balkon. Cicho usiadłam na chłodnej posadzce i zaczęłam cicho śpiewać kołysankę z dzieciństwa.Jestem tylko dzieckiem,
sił na życie nie mam.
Nic nie wiem,
w główce pustkę mam.
Znam miejsce,
gdzie uciec każdy może.
A gdzie? A gdzie?
Do krainy słodkich snów!
A gdzie? A gdzie?
Do krainy wielkich snów!
Tam poznam najpiękniejsze,
największe, najmniejsze...
Cudowne, piękne sny....
CZYTASZ
31 dni do śmierci
Teen FictionSzesnastoletnia Magda od kilku lat walczy z nowotworem. Podczas wizyty kontrolnej dowiaduje się, że został jej miesiąc życia. Dziewczyna postanawia wykorzystać ostatni miesiąc życia jak najlepiej się da. Postanawia spełnić wszystkie swoje marzenia!