6 dni...

1.6K 99 2
                                    

Iza przyszła do mnie z samego rana. Płakała, przeklinała życie...
Próbowałam ją pocieszyć ale brakowało mi sił.

Chcę żyć i być potrzebna.
Chcę kochać.
Chcę...

Rodzice przyszli do mnie wieczorem. Mama miała czerwone od płaczu oczy, a tata...
Jego smutna mina była okropna.  - Mamo! Tato! To ja umieram, nie wy. Żyjcie normalnie! Gdy odejdę, nie zamykajcie się w sobie.

W nocy podeszłam do okna. Widoczny był księżyc.
Cicho wyszłam na balkon. Cicho usiadłam na chłodnej posadzce i zaczęłam cicho śpiewać kołysankę z dzieciństwa.

Jestem tylko dzieckiem,
sił na życie nie mam.
Nic nie wiem,
w główce pustkę mam.
Znam miejsce,
gdzie uciec każdy może.
A gdzie? A gdzie?
Do krainy słodkich snów!
A gdzie? A gdzie?
Do krainy wielkich snów!
Tam poznam najpiękniejsze,
największe, najmniejsze...
Cudowne, piękne sny....

31 dni do śmierciOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz