17 dni...

1.7K 97 6
                                    

Życie to jedno wielkie gówno!
Po co się rodzimy? Po to aby umrzeć? Po to, abyśmy cierpieli?
Nie chcem umierać! Nie mogę uwierzyć że to moje ostatnie 17 dni. 17 dni cierpienia. Patrzenia na cierpiącą Izę, cierpiącego Kacpra, cierpiących rodziców.
Czuję się o wiele słabsza niż miesiąc temu. Tracę siły nawet na pisanie. Odchodzę...

Dzisiaj wracamy do domu. Ostatnie godziny pobytu spędziłam na plaży. Kacper był ze mną.
- Jadę z tobą, nie zostanę tu sam!
- Ale gdzie będziesz mieszkać?
- W twoim mieście mieszka moja kuzynka. Już  z nią rozmawiałem. Mogę zatrzymać się u niej.
- Kocham cię!
- Ja ciebie też misiu!❤

Kacper wracał z nami. Miał ze sobą walizkę i plecak. Całą drogę powrotną trzymaliśmy się za ręce. Podczas postoju poszliśmy do KFC. W środku było pełno ludzi. Kacper powiedział:
- Masz na coś ochotę?
- Tak- powiedziałam i wymieniłam to co chciałam zamówić.  Kacper wepchał się na przód kolejki i dzięki temu szybko dostaliśmy jedzenie.
- Jesteś moją księżniczką!
- A ty moim księciem z bajki.

31 dni do śmierciOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz