- Trzymaj. - zaniepokojona Misurie włożyła mi do ręki mały flakonik zamknięty brązowym korkiem. Jęknęłam i spojrzałam na przedmiot. Wewnątrz znajdował się jakiś dziwny fioletowy płyn. - To na ból.
Zamknęłam oczy. Jak to fajnie było mieć przyjaciółkę, która fachowo zajmowała się eliksirami.
- Dzięki. - otworzyłam flakonik i powąchałam nieufnie zawartość. - Nie sądziłam, że Licavoli jest taki wymagający.
Misurie podrapała się po brodzie.
- Dziwne. - zmarszczyła brwi i wychyliła się, żeby poprawić wiązanie mojego krawata. - Zander jest zazwyczaj ulgowy dla nowych uczniów.
- Możliwe, że trochę się z nim droczyłam. - skrzywiłam się, poczekałam, aż nastolatka skończy i wypiłam płyn. Był lekko gorzkawy, ale na języku powoli zaczął się robić słodki. - Chyba chciałam mu coś udowodnić.
Dziewczyna wybuchła śmiechem.
- W takim razie ciesz się, że to była tylko godzina. - chciała mnie poklepać po ramieniu, ale w ostatniej chwili opuściła rękę. - Podobno Zander potrafi wykończyć na zajęciach dodatkowych.
Odetchnęłam i rozprostowałam nogi pod ławką. Trwała lekcja Aktywnej Nauki Gestów, ale nauczyciel wyszedł, więc miałam chwilę, żeby porozmawiać z przyjaciółką. Okazało się, że Misurie miała tego dnia taki sam plan lekcji jak ja.
- Obiecuję, że na następnej lekcji nie odezwę się ani słowem. - odchyliłam głowę do tyłu. - Nie pamiętam, kiedy ostatnio tak bolało mnie ciało, a wierz mi, przeżyłam już wiele ciężkich wf-ów.
Dziewczyna pokiwała głową,
- Ja nie wiem, czemu tak im zależy, żebyśmy popadali ze zmęczenia. - powiedziała, po czym jak zwykle zmieniła temat. - Masz później lekcje o Czterech Żywiołach, prawda?
- Tak. - uśmiechnęłam się. - Sprawdzimy, czy jest tak ciężko jak mówiłyście z Dafne.
- Akurat dzisiaj pewnie nic nie będziesz musiała robić, bo są testy poprawkowe. - Misurie się przeciągnęła. - Poprzedniego egzaminu nie zdało aż siedemdziesiąt pięć procent uczniów. Był strasznie trudny.
- A tobie jak poszło?
Dziewczyna z szerokim uśmiechem założyła nogę na nogę
- A czy ja wyglądam na aż tak inteligentną, żeby zaliczać się do dwudziestu pięciu procent wybrańców? - odpowiedziała pytaniem na pytanie. - Jasne, że oblałam.
Drzwi do sali się otworzyły i wszedł nauczyciel, co od razu uciszyło większość rozmów. Wyprostowałam się, a Misurie odgarnęła włosy za uszy.
- Znalazłem w końcu mięte. - nauczyciel uśmiechnął się i z zadowoleniem pokazał woreczek pełen zielonych liści. Przeciągnął się i stanął za biurkiem znajdującym się na środku pomieszczenia. Ławki dla uczniów ustawiono w taki sposób, by tworzyły półokrąg. Dzięki temu każdy mógł dokładnie widzieć ruchy i gesty opiekuna.
Nauczyciel, Claus Starlikove, był czterdziestoczteroletnim Ukraińcem. Misurie wyjaśniła mi, że zawsze przed południem pijał miętową herbatę, która akurat tego dnia mu się skończyła przez co musiał wyjść nazbierać nowych liści ze szkolnej oranżerii. Uznał, że to nie może poczekać do końca lekcji.
- O czym to ja wam opowiadałem?.. - mężczyzna wrzucił miętę do wrzątku i zamieszał srebrną łyżeczką. - A tak! Zamienianie przedmiotów w inne. No więc, wymaga to od magów przede wszystkim dużej koncentracji. Podczas stosowania gestu, który zaraz wam pokażę, musicie wiedzieć, że niektórych rzeczy po prostu nie da się od tak zamienić w coś kompletnie innego i różnego od pierwotnej formy. Samym gestem nie da się, na przykład przekształcić gorącego ognia w chłodną, płynną wodę lub zmienić malutkiego kanarka w rosłego konia. To bardziej zaawansowana magia, do której wymagane jest użycie specjalnych zaklęć lub różdżek. Gesty są za to idealne jeżeli chce się szybko coś zmienić. Niektórzy magowie posługują się nimi, kiedy chcą, dajmy na to, stworzyć jakąś iluzję. Jest to bardzo praktyczne, ponieważ zwykła iluzja tworzy jedynie obraz, a gest zmiany przekształca sam przedmiot, który później można dotykać.

CZYTASZ
Przebudzenie: Córka Wiatru [WYDANA]
FantasíaTOM I |w trakcie korekty| America jest pół czarownicą. Świat ukrywa fakt istnienia nadnaturalnych istot, więc szesnastolatka, za użycie mocy, zostaje zesłana do szkoły dla Nersai i Careai, placówki powstałej, aby resocjalizować zbuntowanych przedst...