Rozdział 23

873 70 4
                                    

Następnego dnia budzę się w paskudnym humorze. Cóż nic nie przekreśli tego co się działo wczoraj. Chłopak mnie uraził tym co mówił. Nie chcąc dłużej się dołować wzięłam jakieś ubrania i poszłam do łazienki aby wziąść prysznic. Nie brałam jakiś super ciuchów tylko bieliznę oczywiście, czarne legginsy i szary duży sweter. Szybko się umyłam i ubrałam, ogarnięta wróciłam do pokoju. Będąc przy łóżku sprawdziłam na telefonie że jest już 10. W tym momencie odezwał się mój brzuch. No tak przecież nic wczoraj nie jadłam. Cicho otworzyłam drzwi i szybko przemknęłam do salonu gdzie się okazało że śpi Tom. Był cały przykryty kocem, spał jak dziecko. Taki nie winny ale po chwili przypomniałam sobie co wczoraj zrobił.

Nie patrząc na niego poszłam do kuchni robiąc sobie kawę oraz śniadanie. Wybrałam na dziś że zrobię naleśniki z Nutellą. Wybrałam potrzebne składniki i zabrałam się do pracy. Zrobienie ich nie zajęło mi długo. Po 30 minutach byłam w trakcie jedzenia śniadanie i picia kawy.
Kiedy skończyłam jeść wstawiłam talerz do zmywarki. W tym czasie do kuchni wszedł Tom, jak zobaczył mnie od razu do mnie podszedł

-Clarie ja..-nie dałam mu nic powiedzieć. Pokręciłam głową i już chciałam odejść ale mi nie dał. Złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie

-Daj mi spokój Tom-odsunęłam się od niego i skierowałam do salonu

W planie mam przesiedzeć w pokoju cały dzień i nie wychodzić. Jednak moje piękne plany zostały zniszczone przez bruneta

-Tom daj mi spo...-już chcę powiedzieć ale moje usta zostają zaatakowane przez wargi Toma

Najpierw całuje delikatnie a zaraz potem coraz bardziej pogłębia pocałunek. Czuję jak w moim brzuchu eksplodują fajerwerki. Z każdym momentem chłopak całuje mnie coraz bardziej namiętnie. Czuję jak ręce chłopaka schodzą z moich bioder na plecy. Nie zostają tam jednak długo ponieważ zostają przemieszczone na pośladki. Brunet ściska je a z moich ust wylatuje jęk. Daje to możliwości chłopakowi które od razu wykorzystuje. Jego język bada każdy fragment moich ust.
Nie pozostaje na to bierna i sama oddaje jego pocałunki z takim samym zaangażowaniem. Pocałunek jest jedyny w swoim rodzaju bo nasz. Mimo że byłam na niego zła to ten pocałunek zmienił dużo. Odrywamy się od siebie jak brakuje nam powietrza. Chłopak opiera czoło o moje i wpatruje się w moje oczy

-Clarie mi też na tobie zależy. Wiem że wczoraj zraniłem Cię ale nie mogłem tego znieść. Zawsze potrafię Cię skrzywdzić mimo że tego nie chcę-powiedział szeptem a ja słuchałam go patrząc czasem na jego pełne,słodkie usta która miałam okazję posmakować.

-Czyli byłeś zazdrosny?-pytam się lekko nie dowierzając. Nigdy nie sądziłam że może mi powiedzieć coś takiego. Tę słowa to spełnienia moich marzeń

-Nie-odpowiada po chwili a ja tylko patrzę na niego

-Dobra no to może pójdę poszukam nowego znajomego-mówi do niego i aby to udowodnić kieruje się w stronę drzwi. Nie robię tego na serio tylko chcę coś mu udowodnić

-Ani mi się śni-mówi i szybkim krokiem podchodzi do mnie. Przez lekką nie uwagę potykam się, aby nie upaść łapie się czegoś a niestety trafiam na koszulkę Toma. W efekcie lecimy na podłogę. Zostaje przygnieciona przez chłopaka ale nie przeszkadza mi to

-Czyli jesteś zazdrosny?-pytam się uśmiechając

-Nie-kręci lekko głową

-To zaraz pójdę-lekko się podnoszę przypadkowo ocierając  o jego krocze. Z ust chłopaka wypada jęk który próbuje zatuszować co mu się nie udaje

-Nie waż się tego robić-mówi lekko ruszając biodrami czego w efekcie jest jęk z mojej strony

-Jesteś zazdrosny-uśmiecham się do niego i daje szybkiego buziaki w policzek

-Tak,chyba nawet bardzo-uśmiecha się i zbliża.

Chwilę później zaczynamy się całować. Mogę powiedzieć że uwielbiam to robić. On ma takie słodkie,smakujące czekoladą usta. Całujemy się do momentu aż nie braknie nam tchu.

-Kocham Cię jak kogoś więcej niż siostrę-mówi chłopak kiedy jego oddech jest już unormowany

-Ja Ciebie też-odpowiadam kiedy już mogę mówić. Chłopak tylko uśmiecha się oraz szybko całuje.

Tom podnosi się ze mnie oraz pomaga mi wstać. Bierze mnie na ręce i kieruje się na kanapę. Kładzie mnie a sam idzie szybko do kuchni po słodycze i szybko wraca. Wybiera jakiś film i kładzie się na całej kanapie. Mnie ciągnie na swoje ciało więc w taki sposób leżę przytulana do chłopaka a on co jakiś czas całuje mnie po głowie.

W ten sposób minął nam cały dzień. Leżeliśmy plackiem na kanapie objadając się słodyczami i całując. Czułam się nieziemsko kiedy on zna moje uczucia. Mogę bez skrupułów go całować kiedy chcę. Po tym jednym dniu mogę stwierdzić że od dziś stał się moja osobistą przytulanką. Nie pamiętam nawet kiedy zasnęłam ale ostatnie co poczułam to jego pocałunek na skroni

Witam kochani mam dla was kolejny rozdział. Muszę przyznać że mam wenę. Wiem że czasem może się ciężko to czytać ale dziękuje za to że mimo to czytacie to. Nie wiecie nawet jaką radość sprawia mi czytanie komentarzy od was. Kocham was i do następnego

Crazy storyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz