Wstaje z łóżka nieprzytomna do granic możliwości. Siadam na łóżku i zastanawiam się co dziś jest. Dopiero po ogarniam że środa a wczoraj tak jakby pokłóciłam się z Tomem. Po chwili już cała obudzona i dalej smutna po jego słowach kieruje się do szafy aby coś dla siebie wybrać. Kilka minut później strój już wybrany a ja idę do łazienki aby się przebrać i umalować. Na dziś wybrałam tak o to strój
Wyszykowana zabieram z pokoju torbę z książkami i idę na dół do salonu. Po drodze związuje jeszcze włosy w niedbałego koka. Będąc już w salonie przytulam się do wszystkich i kieruje się do kuchni aby pomóc mamie jak i napić się jakiegoś picia. Biorę z lodówki sok pomarańczowy, nalewam sobie do wcześniej wyjętej szklanki a karton stawiam na stole w jadalni. Wracając do kuchni pije sok, po wypiciu odstawiam szklankę do zmywarki a sama pomagam mamie. Zabieram naczynia z kuchni kierując się do jadalnie. Po rozłożeniu wszystkiego idę do mamy
-W czym pomóc?-pytam się i opieram o blat
-Zawołaj tych krzykaczy!!-śmieje się mama bo faktycznie strasznie się drą
-Śniadanie!!!-krzyczę na cały dom bo normalnie by nie usłyszeli
Po może minucie już są w jadalni siedząc na swoich miejscach. Razem z mamą natomiast niesiemy na stół dwie patelnie z jajecznicami. Z racji że mama nie miała pomysłu zrobiła to. Kiedy stawiamy to na stole każdy sobie nakłada i nalewa soku do szklanek. Do szkoły mam jeszcze czas a z powodu tego co się wczoraj stało idę sama bo Tom napisał mi SMS
" Jeżeli nie przestaniesz być taką cholerną księżniczką nie mam zamiaru z Tobą rozmawiać! Mam gdzieś że nie lubisz Amandy, jeśli się nie ogarniesz nie przychodź do mnie!!"
Cóż SMS mówi sam za siebie. No nic mówi się trudno a jeśli mu tak trudno zrozumieć że nie przepadam z jego dziewczyną to już nie mój problem. To on zawsze przychodził jak potrzebował pomocy teraz niech się wypcha. Niestety jest mi smutno że uważa mnie za księżniczkę ale trudno. Moje rozmyślenia przerywa tata
-Clarie?-dopiero teraz oganiam że coś do mnie mówił
-Co?-pytam się bo za nic nie wiem o co chodzi
-Tom po Ciebie nie przychodzi?- i co ja mam mu powiedzieć " nie bo myśli że jestem księżniczką i nie lubię jego dziewczyny"
-Pokłóciłam się z nim-mówię i widzę jak mama chce coś powiedzieć- jest okej
Już nikt się o to nie pytał, reszta śniadania mineła szybko i całkiem dobrze. Kiedy już się zbierałam mój brat stanął koło mnie
-Podwieźć Cię?-uśmiechnął się w ten swój uroczy sposób
-Jasne, dzięki-przytuliłam go i poszłam z nim do jego czarnego BMW
-Co się stało między tobą a Tomem?-spytał kiedy jechaliśmy
CZYTASZ
Crazy story
Novela JuvenilOpowieść jest o dzieciach Luke'a i Alice oraz ich przyjaciołach. Co się stanie jeśli w ich życiu pojawi się miłość, przyjaźń i zabawa. Przekonajcie się sami