Rozdział 4

1K 78 3
                                    

Idąc do domu nie mogę powstrzymać już łez lecących po moich policzkach. Z każdym krokiem zdaje sobie sprawę że chyba już straciłam Toma. Wiem że mógł się zdenerwować ale nigdy bym nie pomyślała że mnie uderzy. Zawsze stawał po mojej stronie,bronił jeżeli coś mi się działo a teraz on sam mi zadał ból. Ta sytuacja trochę mi się kojarzy z moją mamą ponieważ wujek Ashton też kiedyś uderzył mamę ale to inna sprawa. Wracając do teraz jestem prawie w domu zostało mi tylko wejść przez furtkę. Wchodząc do domu zauważam że rodzice są w domu. Normalnie bym się cieszyła ale teraz nie. Patrząc na zegarek mogę stwierdzić że jest 12 czyli szłam pół godziny.

Staram się cicho przejść do pokoju ale mi się nie udaje bo zostaje od razu zauważona

-Hej kwiatuszku co tu robisz?-pyta się tata dalej obejmując mame w tali. Razem siedzą na kanapie i oglądają film. Mogę stwierdzić że to uroczy widok

-No..bo..-zaczynam się jąkać no bo jak mogę powiedzieć "a wiesz Tom mnie uderzył dwa razy"

-Co jest?-podchodzą do mnie rodzice kiedy stoję w wejściu do salonu

-Nic-mowie cicho i staram się na nich nie patrzeć bo mogą to zobaczyć

-Spójrz na nas. Płakałaś?-pyta tata

-Nie-mówię i odwracam głowę kiedy tata chcę podnieść mój podbródek a mama stoi i mi się przygląda

Tacie w końcu udaje się podnieść moją głowę i kiedy widzi mój policzek razem z mamą wciągają gwałtownie powietrze

-Kto Ci to zrobił?-mówi tata wyraźnie zdenerwowany tym że mama ogromnego siniaka na twarzy

-Nikt-nie chcę mówić że to Tom, mimo że mnie uderzył dalej jest dla mnie przyjacielem i osobą którą kocham

-Jak nikt ktoś Cię uderzył!!-zaczyna krzyczeć a ja boję się cokolwiek powiedzieć

-Uspokój się Luke ona jest roztrzęsiona-mama kładzie dłoń na ramieniu taty a ten tylko patrzy na mnie i wyciąga ręce na znak abym się do niego przytuliła. W tym samym momencie słyszymy trzask drzwi a w salonie zjawia się Gabe z rozciętym łukiem brwiowym i wargą.

-Coś Ty zrobił!-krzyknęła mama do brata i podbiegła do niego

-Nic mi nie jest-mówi i podchodzi do mnie a ja wtulam się w tatę

-Clarie kto Cię uderzył?-zaczyna znowu ale tym razem mama

-Tom!-mówi głośno Gabe a ja zaczynam czuć jak tata aż wciąga powietrze

Ja zaczynam powoli sobie to wszystko przypominać a z moich oczu lecą niekontrolowane łzy. Całe moje ciało zaczyna się trząść i czuję jak zaczynam tracić oddech

-To on!!-krzyczy na mnie tata a ja czuję przypływ złości i smutku. Zawsze tak mam kiedy nie umiem sobie poradzić. Rzadko się zdarza ale jednak czasem jest.

-Puszczaj!!-krzyczę i zaczynam się wyrywać. Kiedy tata nie chcę mnie puścić zaczynam go bić pięściami po torsie

-Clarie-mówi spokojnie Gabe z mamą bo widzą co się dzieje

-Puszczaj!!-dalej się wyrywam i nie patrzę na nic tylko bije tatę i brata. Wiedzą jak wtedy ciężko mi jest się opanować. Kiedy miałam atak oni przy mnie byli ale nigdy jeszcze ich nie biłam

W pewnym momencie już się nie szarpie tylko opadam z sił. Tata wtedy luzuje uścisk a ja upadam na podłogę zaczynając ostatnią fazę czyli smutek i żal. Zaczynam się cicho mówić

-On mnie uderzył a ja chciałam dobrze. On był dla mnie jak brat,znał mnie jak nikt-szepcze cicho i czuję jak ktoś koło mnie siada. Po zapachu mogę poznać że to mama

Crazy storyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz