Anastazja
Usłyszałam pukanie do drzwi. Natychmiast zerwałam się z kanapy, na której siedziałam, i poszłam otworzyć. W progu stał nie kto inny jak Matt. Miał rozcięty łuk brwiowy. Tyle zdążyłam zauważyć, bo białowłosy wepchnął dwie nastolatki do mieszkania, i szybko uciekł. Zamknęłam drzwi i wzięłam je do salonu. Wyższa dziewczyna miała na sobie białą, grubą bluzę z kapturem, martensy, tego samego koloru i czarne rurki. Jej kręcone, długie, czerwone włosy, opadały swobodnie na ramiona. Niższa natomiast miała, szarą bluzkę, koszule w czarną kratę, granatowe jeansy, czarne glany i dwa srebrne tunele w uszach. Jej włosy były proste, koloru ciemnego brązu.
-Gdzie jest Matt ?- Zapytała brunetka.
-Wasz brat musiał coś załatwić
-Sama nie wiesz, prawda ?- Wyższa spojrzała na mnie z ironią.
-Nie- Odpowiedziałam spuszczając głowę, po chwili znowu ją podnosząc- Zdradzicie mi swoje imiona ?
-Ja jestem Sam- Powiedziała brunetka.
-Jordan- Czerwonowłosa, mówiąc to, wyciągnęła telefon i zaczęła coś na nim pisać.
-Ja jestem Anastazja. Powiecie mi co się wydarzyło ?
-Tata wyszedł z więzienia, przyszedł do nas do domu i pobił Matt'a za to, że on go tam wsadził- Szepnęła Sam. Byłam w totalnym szoku.Leyla
Obudziłam się około trzeciej w nocy. Koło mnie leżał Driggs, tyłem do mnie. Przytuliłam się do niego, po czym wstałam z łóżka i poszłam się umyć do łazienki.
Po trzydziestu minutach wyszłam z pod prysznica. Ubrałam się w czerwoną bluzę i białe rurki. Wyszłam z pomieszczenie, po czym skierowałam się na korytarz, żeby ubrać buty. Kiedy byłam już gotowa, po cichu wyszłam z domu. Skierowałam się do domu mojej mamy. Po drodze, na szczęście nie spotkałam nikogo.
Po godzinie byłam już na miejscu. W mieszkaniu nie paliło się ani jedno światło. Zadzwoniłam do drzwi, a po chwili zabłysła mała lampka, w sypialni rodziców. Słyszałam kroki, a potem drzwi otworzyła mi moja matka.
-Leyla, co ty tu robisz o takiej porze ?- Zapytała moja rodzicielka, biorąc mnie do domu.
-Mamo... Bo ja ci muszę coś powiedzieć
-O tej porze ?
-Wiem kto zabił tatę- Cisza. Moja mama patrzała na mnie z niedowierzaniem, oraz zdziwieniem.
-Skarbie, o czym ty mówisz ?
-To wina Michała !- Krzyknęłam.
-Zaraz, zaraz... Ale o co chodzi ? Przecież...- Przerwałam jej. Czas powiedzieć całą prawdę.
-Mamo, Michał jest handlarzem żywym towarem. Na początku było dobrze, ale potem, zaczął mnie wyzywać, gwałcić, tresować na niewolnice. Po roku męczarni, sprzedał mnie Driggs'owi
-Czyli Driggs, nie jest twoim narzeczonym ?- Zapytała smutno.
-Teraz tak. Na początku, naprawdę mnie traktował jak swoją niewolnice, ale między nami coś zaiskrzyło. Oświadczył mi, a teraz będziemy mieć dzie...- Zawahałam się. Nie wiem czy to dobry pomysł mówić jej teraz o tym... Dobra. Raz kozie śmierć !- Będziemy mieć dziecko
-Że co ?- Lekko się oburzyła- Jak ty to sobie wyobrażasz ? Przecież... Nie skończyłaś szkoły, nie masz pracy, dopiero skończyłaś osiemnaście lat ! Nie dacie rady !Driggs
Wstałem koło dziesiątej. Przewróciłem się na drugi bok, chcąc przytulić Leyle, jednak nie było jej w łóżku. Wstałem i poszłem do łazienki. Tam też jej niestety nie zastałem, tak samo jak i w kuchni, oraz w salonie. Przechodząc przez korytarz, spostrzegłem, że nie ma butów Leyly. Czy ona uciekła ?
______________________________________
Ajo ! Mam nadzieję że się podoba :3 Przepraszam za nieobecność, ale mam zapieprz w szkole :/ Przepraszam za wszelkie błędy. Starałam się poprawić, nie wiem czy zauważyłam wszystkie... Jeśli gdzieś zobaczysz, daj mi znać :) Możesz też dać gwiazdkę ;) Zapraszam Cię również na mój profil, na inne moje opki ^.^ Jeśli nie czytałeś pierwszej części, to odsyłam Cię do niej, gdyż nie jesteś nie w temacie xD Okey, to do następnego :3 Bayo :*

CZYTASZ
Nowe Życie Leyly
Romance~Druga część. Pierwsza - Niewolnica Leyla~ Miesiąc od śmierci taty Leyly. Dziewczyna chodzi do psychologa żeby pozbyć się strasznego widoku, jakim był umierający ojciec. Póki co bierze tylko leki na uspokojenie i chodzi na terapię. Pewnego dnia nast...