Wszystko co dobre kiedyś się kończy.

148 13 5
                                    

*to dzieje się już po tym jak Aragorn został królem*
Stali całą szóstką nad rzeką Anduiną. Za chwilę przejdą przez portal i zostaną w swoim nudnym świecie.
-Do widzenia Veronico.- wypowiedział Elrond.
-Kiko.- poprawiła go.
-Tęsknisz za nim?- zapytał James z troską.
-Bardzo.- powiedziała.
Gdy przeszli przez portal znaleźli się przed domem domem rodzeństwa Kiki.
Dziewczyna od tygodnia (od śmierci Syriusza) nie uśmiechnęła się ani razu.
-Kika?
Dziewczyna stanęła jak wryta. Ten głos poznałaby wszędzie.
Powoli odwróciła się. Kilka metrów przed nią stał... Żywy Syriusz Black.
Do oczu dziewczyny momentalnie napłynęły łzy.
Kika płacząc wpadła w ramiona Syriusza.
-P-przecierz... Ty... Jak śmiałeś mnie tak nastraszyć?! Byłam pewna, że nie żyjesz!- krzyczała wtulona w niego.
-Ćśśśśś... Nie płacz... Mała...- uspokajał ją Syriusz.
-Kocham cię.- wyszeptała w końcu się uspokajając.
-Ja ciebie też moja mała księżniczko.
💎💎💎💎💎💎💎💎💎💎💎💎
I tak oto dotarliśmy do końca mojej "cudownej" powieści.
W przyszłości mam zamiar napisać jeszcze jedną powieść z huncwotami.
Zapraszam do czytania moich innych powieści.

Huncwoci W Innym ŚwiecieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz