Huncwoci w innym świecie#8

326 21 3
                                    

Kika i Ciel rozpoczęli taniec. Chłopak delikatnie położył jej ręke w talii, a drógą chwycił jej dłoń.
-Wiesz, że nie umiem tańczyć?- szepnęła Kika do Ciela gdy muzyka zaczęła grać.
Ciel uśmiechnął się i odpowiedział:
-Na szczęście ja nauczyłem się prowadzić.
Przetańczyli z dziesięć piosenek po czym oboje lekko zmęczeni usiedli przy stole z ciastem czekoladowym. Do Kiki podeszła Rose z szeroko otwartą buzią.
-No co?- zapytała Kika widząc mine siostry.
-Nie wiedziałam, że tańczysz.
-Szczerze? Ja też nie.- powiedziała spoglądając na Ciela.
-A cóż to za panienka?- zapytał hrabia patrząc na Rose.
-To, mój drogi Cielu, jest mój lokaj- Rose.
-Lokaj? I pozwalasz jej sobie mówić "ty"?
-Znaczy, to mój lokaj i siostra.- poprawiła się szybko Kika.
-Aaaa... Siostra? Jeśli mam być szczery, to w ogóle nie jesteście podobne... A jak ci się układa z Jeffem?- zapytał i jakby... Posmutniał?
-Zerwałam z nim...- powiedziała patrząc w podłogę.
Ciel momentalnie rozweselał i zapytał:
-Co? Dlaczego? Przecież wogule się nie kłuciliście! Byliście związkiem idealnym!
-On... Okazało się, że Jeff jest.... Jest moim bratem...
-Co?! Serio?
-Tak..- wyszeptała.
Ciel widząc w jakim dziewczyna jest stanie wstał i wziął ją za ręce. -Co robisz?- zapytała dziewczyna gdy wyszli z posiadłości.
Ciel patrząc jej w oczy powiedział:
-Bo muszę powiedzieć ci coś bardzo ważnego, ja...- zamilkł na chwilę, wziął głęboki oddech i powiedział:
-Ja się w tobie z-zakochałem! Nie miałem odwagi powiedzieć ci tego wcześniej i ja...- Kika przerwała mu delikatnie całując go w usta.
-No teraz to powinienem się obrazić!- obok nich stanął Syriusz zakładając ręce na piersiach. Kika i Ciel zaczerwienili się.
-Ale, o co ci chodzi?- zapytał Ciel obejmując Kikę ramieniem.
-Bardziej zastanawiające jest to, jak cię tu wpuścili.- zauwarzyła dziewczyna.
Syriusz wyraźnie się zmieszał.
-Tak naprawdę to już mnie wyrzucili, tylko wszedłem oknem... Dobra nie ważne! Miałem powiedzieć, że ze mną to całować się nie chciałaś!
-Co tydzień chodzisz z inną! Nie chcę być kolejną dziewczyną na chwilę!
-Jak byś nie zauwarzyła, to od roku uganiam się za tobą!- wrzasnął Syriusz.
Kika rzuciła mu wściekłe spojrzenie i zapytała przez zaciśnięte zęby:
-Tylko po to tu przyszedłeś?
-Nie. Masz się zjawić na pokładzie za dziesięć minut.- powiedział, ukłonił się teatralnie i odszedł.
-Dobra, Ciel muszę cię przeprosić. Nie ma mnie dwie godziny i świat schodzi na psy!
******************************
LUMOS!
UROCZYŚCIE PRZYSIĘGAM, ŻE KNUJĘ COŚ NIEDOBREGO!
Uno: bardzo przepraszam za to, że nie wstawiłam nic przez tydzień.
Dos: przepraszam też za to, że rozdział był krótki.
Tres: przewiduję, że kolejny rozdziałek pojawi się jutro najdalej pojutrze (zapewne dla tego, że dzisiaj nie mam weny)
I to chyba wszystko....
-Wspomnij jeszcze o podziękowaniach.- przypomniał Autorce Jeff.
-O! Właśnie! Dzięki Jeff.... Dobra, chcę wam bardzo podziękować, za to, że z karzdym rozdziałem jest was więcej! I oczywiście dziękuję mojej BFF i Szalonej Natali (polecam ją) bo to one dają mi wenę.
To chyba tyle, więc do nexta!
NOX!
KONIEC PSOT!
Na dzisiaj...

Huncwoci W Innym ŚwiecieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz