-No więc tak..przeprowadzamy sie-zamarłam nie wiedziałam co powiedzieć z jednej strony chciałam się przeprowadzić ale nie chciałam zostawiać tu swojej przyjaciółki i o gólnie tu mam tyle wspomnień dobrych i złych. Z zamyśleń wyrwał mnie mój tata.
-Córeczko jesteś?- (nie kurde nie ma mnie😂-autorka)
-Tak tato poprostu jestem zaskoczona.
-Wiem widzę idź prześpij sie z tą wiadomością, dobranoc-wstałam i kierowałam się do pokoju.
No nie wierze i co teraz? Musze napisać do Pauliny
*J - Hej kiepie
Nie musiałam długo czekać po chwili mi odpisała
*P - Hejka co jest?
*J - Gadałam z rodzicami 😕
*P - No i co?
*J - Przeprowadzam się 😞
*P - CO?! ALE JAK TO A CO ZE MNĄ ZOSTAWISZ MNIE TU SAMĄ?!
*J - No właśnie nie wiem musiała bym porozmawiać z rodzicami ale to już jutro bo jestem już troche zmęczona dobranoc 😘
*P - No dobra dobranoc 😘
*RANO*
Wstałam o 10 i poszłam wykonać poranną rutyne, ubrałam się i poszłam zjeść śniadanie. To dziwne rodzice jeszcze śpią zawsze to ja wstaje ostatnia, no ale cóż zrobie im niespodzianke i zrobie im śniadanie wziałam się za przygotowywanie posiłku postanowiłam że zrobie naleśniki. Nagle ktoś wszedł do kuchni to mama razem z tatą stali w drzwiach i patrzyli na mnie zdziwieni.
-Cześć mamo, cześć tato usiądźcie już podaje śniadanie- nic nie mowiąć wykonali moje polecenie
-Córeczko ty czasem chora nie jesteś-zapytała ze zdziwieniem mama.
-Nie, wręcz przeciwnie bardzo dobrze się czuje-odpowiedziałam zgodnie z prawdą.
-Dobra to co chcesz dostać-tym razem zapytał tata.
-Tato czy musi tata psuć tą miłą chwilę nic niechce poprostu chciałam zrobić wam niespodziankę.
Po zjedzonym śniadaniu poszłam do salonu gdzie moi rodzice siedzieli i oglądali coś w telewizji
-Mamo, tato czy Paulina może z nami zamieszkać i w ogóle?
-Klaudia niestety ale nie.
-ALE DLACZEGO?! MAM JĄ TU TAK SAMĄ ZOSTAWIĆ?!
-Córciu spokojnie Paulina nie może z nami zamieszkać bo jej rodzice też się z nią gdzieś przeprowadzają-poszłam do swojego pokoju i napisalam do Pauliny.
*J -Możesz wyjść?
*P -Tak to za 5 min w naszej miejscówce
*J -Spoko to do zoba
*P -Do zoba
Zeszłam na dół i zaczełam ubierać buty.
-Wychodzę- poinformowałam rodziców.
-Dobrze, a i córeczko my dziś wieczorem jedziemy na tydzień w delegacje jak chcesz zaproś Paulinę na noc.
-Dobrze pa.
Wyszłam z domu i kierowałam się w ustalone miejsce, po chwili byłam już na miejscu. A tam czekała już na mnie Paulina.
-Hejka misia-przywitała się ze mną dziewczyna
-Hej, słyszałam że ty też się przeprowadzasz.
-No właśnie rodzice mi dzisiaj to powiedzieli-powiedziała ze smutkiem
-A wiesz gdzie?-zapytałam z ciekawości
-Nie a ty wiesz gdzie ty się przeprowadzasz?
-Też nie wiem, dobra gdzie idziemy bo chyba nie będziemy tu cały czas siedzieć co nie?
-Możę chodźmy do mnie?-zaproponowała Paulina
-No okej-i poszłyśmy
*W DOMU PAULINY*
-No to co robimy?
-Oglądamy film?
-No okej to ja idę po coś do żarcia a ty włącz film-wstałam i poszłam do kuchni a Paulina włączała film, wróciłam do jej pokoju a ona już czekała żeby włączyć film.
-Ej tak w ogóle rodzice powiedzieli że możesz przyjść do mnie na noc bo jadą w delegacie na tydzień
-Oki tylko zadzwonię do mamy ale pójdziemy jak obejrzymy film
-No chyba to jest oczywiste-zaśmiałam się i położyłam na łóżku dziewczyny,która wyszła zadzwonić do mamy
Po chwili Paula wróciła
-I co?-zapytałam
-No i....-dziewczyna posmutniała
-Nie możesz?
-No nie mogę-posmutniałam na jej słowa-żartuje mogę
-O ty -,- to choć oglądamy
-----------------------------------------------------------
Przepraszam za błędy
Zostawcie ⭐ i komentarz
Do następnego rozdziału
PaulineKubinska