#5

623 33 2
                                    

(Napoczątku pozdrawiam dziewczyny które wiedzą o co chodzi i są na tym zdjęciuzdjęciu😂MarysiaGrabowska xANIKx a teraz zapraszam do czytania)

-W....Trofors

-Um okej

*W domu*

Tak teleportowaliśmy się xd

Paulina poszła do swojego domu ktory ma obok mnie. Weszłam do domu i nie mogłam uwierzyć jaki ten dom piękny z zewnątrz i z wewnątrz.

Weszłam na górę i odrazu zobaczyłam drzwi z napisem "Klaudia" wiec wszłam do pomieszczenia i w trybie natychmiastowym (xd) pokochałam ten pokój

Tak wyglądał mój pokój

Postanowiłam zobaczyc jak wygląda Pauliny mieszkanie wiec wybiegłam z domu i pobiegłam do przyjaciółki, zobaczyłam ze jej rodzice robią coś w salonie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Postanowiłam zobaczyc jak wygląda Pauliny mieszkanie wiec wybiegłam z domu i pobiegłam do przyjaciółki, zobaczyłam ze jej rodzice robią coś w salonie.

-Cześć ciociu, cześć wujku- tak do nich mowie i to nie jest istotne że już sie z nimi witałam.

-Jezu Klaudia nie strasz mnie-powiedziała ciocia-Paulina jest u góry w swoim pokoju raczej trafisz bo na drzwiach jest napisane że to jej pokój- pokiwałam tylko głową i weszłam na górę.

Ciocia miała racje na drzwiach pisze tak jak na moich tylko ze "Paulina". Bez pukania wparowałam do pokóju blondynki jej pokój też był fajny ale mój mi sie podobał bardziej. (Też cie lubie Paula)

A wyglądał on tak:

-Ej idziemy rozejrzeć się trochę?-spytałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Ej idziemy rozejrzeć się trochę?-spytałam. I odrazu dostałam odpowiedź.

-No oczywiście

-No to ruszaj dupe

Wyszłyśmy z domu Paulii i szłyśmy w jakąś strone.

*JAKĄŚ GODZINĘ PÓŹNIEJ*

Jak się okazało chodziliśmy przez godzinę, postanowiłyśmy wracać już do domu bo musiałyśmy się jeszcze rozpakować.

*W DOMU*

-Klaudia chodź zjeść coś-krzyknęła moja mama.

-Już idę-zbiegłam na dół.

Po zjedzonym posiłku postanowiłam przejść się sama po okolicy.

-Wychodzę-krzyknęłam i zanim ktoś zdąrzył mi odpowiedzieć wyszłam z domu.

POV Martinus

-Ej Marcus patrz tam idzie ta jedna co się tu wprowadziła dzisiaj.

Powiedziałem i po chwili mój brat stał już obok mnie i patrzył przez okno

-No powiem ci całkiem ładna.

-Dobra idziemy na boisko?.

-Tak chodź

POV Klaudia

Chodzę sobie już od jakiegoś czasu, przechodze właśnie obok boiska na ktorym grają jacyś chłopacy. Postanowiłam usiąść sobie i popatrzeć jak grają, gdy miałam usiąść piłka przyturlała się do mnie. Podniosłam piłkę i chciałam zanieść chłopaką piłke gdy jeden z nich do mnie podbiegł i powiedział.

(Oczywiście cała rozmowa odbyła się po norwesku xd)

-Hej jestem Martinus dla przyjaciół Tinus, ty sie dopiero tu wprowadzialas?

-Cześć ja jestem Klaudia i tak razem z przyjaciółką

-Chcesz z nami zagrać?

-Pewnie.

Poszliśmy do reszty.

-Ej słuchajcie to jest Klaudia i z nami zagra. Klaudia to jest mój brat bliźniak Marcus

-Hej-powiedział Marcus-dla przyjaciół Mac

-Cześć-odpowiedziałam

Chłopacy przedstawili mnie reszcie i postanowiliśmy się podzielić na drużyny. Martinus zaproponował żebym ja wybierała i Brandon (nwm czm wziełam to imię xd~aut)

-Z racji tego że Klaudia jest dziewczyną heh wybiera pierwsza-Brandon. Jaki dżentelmen xd

-No to Martinus.

-Okej zabierasz mi jednego z najlepszych graczy i domyślam się że będziesz chciała zabrać drugiego xd więc jakoś przeżyje i ci go zostawię xd chodź Jacob-(kolejne imię które wziełam tak nie wiadomo czemu)

-Marcus-uśmiechnełam się

-No a nie mówiłem-zaśmiał się, został mu tylko Johnny tak gram po 3 osoby, bez bramkarzy

-No to zaczynamy-Martinus

Ja,Martinus i Marcus trafiliśmy po jednej bramce a w przeciwnej drużynie tylko Brandon i Jacob trafili

Czyli jednym słowem moja drużyna wygrała. Po meczu powiedziałam że już muszę wracać, pożegnałam się ze wszystkimi a Marcus i Martinus powiedzieli ze mnie odprowadzą. Przez całą drogę rozmawialiśmy, gdy się zatrzymałam chłopacy się tylko uśmiechneli.

-Co się tak szczerzycie?-spytałam

-Widzisz ten domek po drugiej stronie?-spytał Marcus

-No wiedzę i..?

-To jest nasz dom mieszkamy na przeciwko siebie!!-wykrzyczał Martinus

-Boże nie krzycz tak.

-Wystarczy Martinus-wszyscy się zaśmieliśmy.

-Dobra chłopaki ja już muszę iść.

-Podasz mi znaczy nam swój numer telefonu?-Martinus

-No okej-chłopacy wyciągneli telefony-*podałam numer* to pa

Chciałam już iść w stronę drzwi ale ktoś mi przeszkodził, złapał mnie za nadgarstek i obrucił mnie i się do mnie przytulił a raczej przytluli? To był Mac i Tinus. Okej no nie powiem zdziwiłam się ale to było dość miłe uczucie.

-Dobra teraz serio pa-

******

Mam nadzieje ze sie podobal rozdzial.
Zostawcie gwiazdke i komentarz bo motywują 😉

Marcus & Martinus [Zawieszona]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz