Ze smutkiem na twarzy opuszczaliśmy lotnisko wchodząc do busa którym przyjechaliśmy. Caroline usiadła obok mnie i mnie przytuliła. Wtuliłam się i po jakimś czasie zasnęłam.
-Karol wstawaj. Jesteśmy na miejscu. – Obudził mnie głos mojej przyjaciółki.
-Gdzie? – Caroline się zaśmiała
-Jesteśmy pod hotelem. Dzisiaj ostatni raz nocujemy i jutro się pakujemy. – Westchnęłam cicho i podniosłam głowę z ramienia Caro. – Wiesz co Bunia? Mam pomysł jak poprawić Ci humor.
-Bunia? – Spojrzałam się na przyjaciółkę zdziwiona że mnie tak nazwala i że ma jakiś pomysł.
-Tak od dzisiaj to będzie twoje przezwisko.
-Tak??? To ja Cię będę nazywać... niech pomyślę... nie wiem ale coś wymyślę. – Caroline się zaśmiała a ja z nią.
-Wysiadamy młodzi aktorzy! – Krzyknął reżyser a my wszyscy posłusznie wykonaliśmy jego polecenie.
Ja z Caroline ruszyłyśmy do swojego pokoju. My miałyśmy we dwójkę a Valentina z Maleną i Katją razem.( Nwm czy dobrze xD ). Kiedy tylko weszłyśmy Caro od razu wskoczyła na łóżko. A ja powędrowałam spokojnie do swojego.
-Powiesz mi jaki masz plan? – Spytałam przyjaciółki nadal leżąc.
-Co ty na to żeby zaprosić dziewczyny i urządzić sobie nockę?
-Świetny pomysł! – Ucieszona wstałam prędko z łóżka. – To ja pójdę je zaprosić. – Powiedziałam zadowolona i ruszyłam do pokoju naszych przyjaciółek, który znajdował się na końcu korytarza.
-Dziewczyny, dziewczyny! – Zaczęłam krzyczeć melodyjnie pukając do drzwi.
-Karol co się stało? – Spytała zmartwiona Valentina a ja wybuchłam śmiechem. – Kochana wszystko w porządku?
-Tak, tak. – Jeszcze bardziej się zaczęłam się śmiać. Zauważyłam że za Vale wyszła Katja która dotknęła mnie w ramię a ja upadłam na ziemię.
-Caro, co się stało Karol? – Spytała Katja mojej przyjaciółki.
-Nie wiem... - Powiedziała wolno. – Chodziło mi tylko żeby Karol was zaprosiła na nockę do naszego pokoju. – Kiedy Carolina wszystko wyjaśniła wtedy wszyscy zaczęli się śmiać. Ja mam jakieś ADHD.
~~~*~~~
Dzisiaj wstawię 3 rozdziały za to że mnie nie było.
CZYTASZ
Ruggarol WRÓCISZ? ✖️
Fanfiction✖️ZAKOŃCZONE (...) Gdyż każdy lek nie właściwie stosowany zagraża twojemu życiu lub zdrowiu. Tym lekiem jest MIŁOŚĆ Mówią że miłość jest lekiem na wszystko. To prawda. Ale jest też niebezpieczna. Trzeba korzystać z umiarem.