Rozdział 17

1.1K 63 1
                                    

Cały czas moja przyjaciółka rozmawia z Agustinem. Minęło już pół godziny Miałam rację, on nie może zerwać z Caroliną. Jeśli to zrobi... nie chce wiedzieć co potrafię.

-Cześć. – Usłyszałam męski głos podniosłam głowę i nie mogłam w to uwierzyć.

-Co tu robisz?

-Przechodziłem tędy myśląc o tobie.

-Przestań! Nie mam ochoty z tobą rozmawiać.

-Karol, proszę daj mi szanse.

-Na co? Wiesz że ja ciebie też kocham i będziesz to wykorzystywał.

-Do czego? Do zgwałcenia? Wykorzystywał jako kochankę? Karol zrozum ja taki nie jestem.

-Skąd mam wiedziec? Ja Ci już nie ufam ani nie chcę z tobą rozmawiać. – Rozejrzałam się przed sobą szukając Caroliny. Szła z przodu cały czas rozmawiając. – Przeprasza, ale jestem z kimś umówiona.

-Co znalazłaś sobie nowego chłopaka?! – Powiedział rozłoszczony.

-Nie, jestem umówiona z przyjaciółką. – Peter ścisnął mnie mocno za ramię, a ja cicho krzyknęłam.

-Dlaczego mi to robisz?

-Co?

-Dlaczego umawiasz się z innym? Dlaczego nie chcesz być ze mną jak nadal mnie kochasz?

-Zrozum, ja się z nikim nie umawiam. Jestem tu z przyjaciółką.

-To może mnie przedstawisz?

-Dobra, jeśli to Ci da satysfakcję, że z nikim się nie umawiam to proszę. – Wyrwałam się z rąk Petera i skierowałam się z nim do Caroliny.

-Carolina?

-Och Karol. Agustin przepraszam, zadzwonię do ciebie później. – Przyjaciółka schował telefon do kieszeni. – Karol miałaś rację! – Krzyknęła tuląc się do mnie. A potem się odkleiła bo zobaczyła Petera. – Kto to?

-Carolina to jest Peter. Peter to Carolina moja PRZYJACIÓŁKA – Specjalnie podkreśliłam ostatnie słowo, żeby zrozumiał.

-Cześć, miło mi Cie poznać. – Powiedział.

-Mi również. Co tutaj robisz?

-Spacerowałem i napotkałem was.

-Ale zbieg okoliczności. Masz coś teraz w planach. Może pójdziesz z nami?

-Nie! – Krzyknęłam. – Nie ma po co Kłopotowa Petera. Na pewno ma coś innego do roboty. – Powiedziałam patrząc na Petera wzrokiem mówiącym „Idź i się więcej nie pokazuj" ale on chyba nie zrozumiał.

-Chętnie. Nic nie mam teraz.

-To super, chętnie bardziej poznam chłopaka Karol.

-Co?! – Krzyknęłam z przerażeniem, a Peter się uśmiechnął i ruszył z Caroliną do przodu. No to będzie NIE zapomniany wieczór.

~~~*~~~

I jak się podoba?

KOMENTUJESZ = MOTYWUJESZ

Czytasz? = Zostaw ślad 

Ruggarol WRÓCISZ? ✖️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz