Rozdział 38

929 67 12
                                    

Trzymam w rękach wynik testu ciążowego. Dwie kreski! Złapałam się za głowę, a w oczach zbierały się łzy.

-Karol i jak? - Szybko wytarłam policzki, które były mokre i krótko się ogarnęłam. Wyszłam z łazienki i dałam przyjaciółce wynik. Podeszłam do blatu stołu i się oparłam czekając na reakcję dziewczyn. Po chwili usłyszałam pisk. Odwróciłam się w stronę brunetki, a ta skakała ze szczęścia z wielkim uśmiechem na twarzy. - Boże nie wierze, jesteś w ciąży! - Zatrzymała się na chwili i wykrzyknęła: - Będę ciocią! - Zaśmiałam się, patrząc na Carolina. Zachowywało się jak dziecko, które dostało nową zabawkę. - A ty się nie cieszysz? - Spytała podchodząc do mnie.

-A co jeśli Ruggero nie będzie go chciał? - Usiadłam na krześle, a Carolina wzięła szklankę i nalała mi wody.

-Żartujesz? Jestem pewna, że się ucieszy. W końcu będzie ojcem.

-A ja matką. - Szepnęłam.

-Dziewczyno - Zaczęła dając mi szklankę i kucając przede mną. - Jeśli nie będziesz dawała rady, będziemy my. Ruggero, Agustin i ja.

-Dziękuję. - Przytuliłam przyjaciółkę i w tym momencie otworzyły się drzwi frontowe.

-No co tam dziewczyny? Mam nadzieję, że nie rozniosłyście domu. - Po mieszkaniu rozniósł się głos Włocha, który po chwili wszedł głębiej. Gdy mnie zobaczył od razu podszedł. - Coś się stało? - Wstałam z krzesła i wtuliłam się w chłopaka, na początku był zaskoczony ale później objął mnie swoimi ramionami. - Wszystko w porządku? - Szepnął mi do ucha.

-Wiecie to ja może już pójdę. Aguś pewnie się nie cierpliwi. - To mnie za każdym razem rozśmiesza, gdy Carolina mówi do swojego chłopaka zdrobniale. Podeszłam do przyjaciółki i przytuliłam ją na pożegnanie. Gdy wyszła wróciłam do Ruggero.

-Co by było gdybyś... em... został ojcem? Myślałeś kiedyś nad tym? - Spojrzał na mnie z niepokojem.

-Wiesz, pewnie bym się ucieszył, a co? - Wzięłam ze stołu test, a następnie podałam brunetowi.

-Chyba będziemy musieli się wyprowadzić i kupić większe mieszkanie. - Uśmiechnęłam się i patrzyłam na chłopaka czekając co powie. Wpatrywał się w test, a ja z każda sekunda traciłam nadzieję, że mu się to spodoba. Po chwili zauważyłam jak kąciki jego ust lecą do góry, a gdy spojrzał na mnie widziałam w jego oczach iskierki szczęścia.

-Będę ojcem? - Kiwnęłam głową uśmiechając się. - Będę ojcem! - Wykrzyknął i złapał mnie obracając kilka razy. - Kocham cię księżniczko!

-Ja też cię kocham wariacie. - Zaśmiałam się i chłopak puścił mnie z powrotem na ziemię, schylając się nad moim brzuchem.

-Halo, maluszku słyszysz mnie? - Roześmiałam się. - Karol, nie przeszkadzaj, ja tu rozmawiam. - Starałam się nie roześmiać znów. - Słyszałeś, twoja mamusia jest nie do wytrzymania. - Walnęłam go w ramię piorunując go wzrokiem. - Ała... Widzisz nawet mnie bije. To zacznijmy od nowa. Cześć jestem Rugge, twój tata.

-On jeszcze nie rozumie co mówisz. - Oznajmiłam brunetowi, który westchnął.

-A ta upierdliwa kobieta u góry to twoja mama. - Znów go uderzyłam, tylko tym razem Ruggero wstał i złapał mój nadgarstek podnosząc do góry.

-Ładnie to tak bić narzeczonego?

-Wiesz chyba się przesłyszałam. Kogo? - Odwróciłam się bokiem do chłopaka odsłaniając ucho.

-Narzeczonego. - Szepnął gdy do mnie podszedł i objął mnie w talii.

-Wiesz... nie przypominam sobie byś... - Nie dał mi dokończyć bo wpiął się w moje usta. Oddałam pocałunek pogłębiając go. Po chwili zarzucam mu ręce na szyje, a potem ciągnę za jego włosy, wywołując jęknięcie ze strony chłopaka. Oparłam się o ścianę nie tracąc kontaktu fizycznego z brunetem. jego ręce powędrowały na moje plecy, talii, a później wróciły na biodra. Gdy przerwałam pocałunek, chłopak klęknął i wyjął z kieszeni małe czerwone pudełeczko. Otwierając spytał o to na co od dawna czekałam.

-Karol, czy zrobisz ze mnie najszczęśliwszego faceta na ziemi i wyjdziesz za mnie? - Nie musiał czekać długo na odpowiedź. Znów zarzuciłam mu ręce na szyje całując. - To znaczy, że się zgadzasz? - Spytała dla upewnienia, a ja się zaśmiałam.

-Jasne wariacie.

~~~*~~~
Udało mi się dodać nowy. ❤
Nowy członek rodziny, więc nowe mieszkanie, a może i nawet dom.
Jak myślicie: chłopczyk czy dziewczynka? A może bliźniaki różnej płci? XD
Podoba się? Zostaw komentarz. 😘😘😘

KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ




Ruggarol WRÓCISZ? ✖️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz