(Rozdział taki bekowy xd)
Dzisiejszy dzień, jest jednym z tych dni w których masz ochotę wskoczyć pod pociąg bo po prostu nie wytrzymasz i wybuchniesz ze złości. Zacznijmy od twojego pierwszego problemu. Co zrobić z przyjaciółmi którzy mają cię w dupie i olewają ciebie w każdej sytuacji? No z tym nic nie zrobisz. Druga sprawa to rodzice...wyjeżdżają...niby nic złego co? Nie ma bardziej mylącej rzeczy. Zostawiają cię samą w domu z wszystkimi obowiązkami w dodatku w wiadomościach mówiono, że w okolicy grasuje zabójca. Fajnie co nie? Trzecia sprawa najgorsza z najgorszych...twoja gofrownica ona..NIE ŻYJE! [*]. I co teraz zrobisz? A no tak masz kieszonkowe.
Siedziałaś tak sama w salonie i myślałaś nad tym czy ta opcja z pociągiem nie jest najlepsza w takiej sytuacji. Rezygnując z tego wstałaś i poszłaś na górę aby wyciągnąć ze swojej skarbonki twoje ostatnie pieniądze które miały iść na tablet graficzny. Ale nie..życie gofrownicy jest ważniejsze! Wracając na dół po drodze chwyciłaś swoje słuchawki, ale schody, co z nimi? Twoim zadaniem są "krzywe" no i kolejny raz spadłaś z nich na sam dół łamiąc swoje ostatnie słuchawki. Co może się jeszcze zdarzyć?
Wyszłaś z domu, zdenerwowana jak nigdy dotąd. Na wszelki wypadek schowałaś pieniądze do kieszeni aby w sklepie nie było przypału że poszłać kupić gofrownicę bez pieniędzy. Wędrowałałaś po swoim mieście w poszukiwaniu sklepu z AGD i RTV. Gdy byłaś kilka metrów od budynku zaczął padać deszcz, dobra nie padać, LAĆ. Zanim zdążyłaś dobiec do supermarketu zmokłaś niczym wieloryb na pystyni (Sapphire-Princess wie o co chodzi). Cała zmoczona wparowałaś do sklepu. Chodziłaś między alejkami cały czas ślizgając się na kałużach które sama pozostawiałaś. Nareszcie! Pierwszy raz się dzisiaj uśmiechnęłaś znalazłaś stoisko z gofrownicami! Ale czemu jej nie bierzesz? Aaa no tak jesteś za niska.
Próbując dostać się do wymarzonej rzeczy uswiadomiłaś sobie, że nie dasz rady. Nie poddając się i za wszelką cenę chcąc dobrać się do gofrownicy stanęłaś na jednej z półek. Po kilku minutowym zmaganiu się z dosięgnięciem UDAŁO CI SIĘ!
Zachwycona uniosłaś triumfalnie opakowanie do góry. Chciałaś nacieszyć się tą chwilę lecz na twoje nieszczęście ciężar obiektu znajdującego się nad twoją głową zachwiał twoją równowagę a ty zaczęłaś przechylać się do tyłu. Pogodzona ze swoją śmiercią przez upadek z 50 cm zamknęłaś oczy.
Zastanawiałaś się dlaczego nie czujesz jeszcze twardej zimnej podłogi, lecz ciepły przyjemny uścisk. Ha! Patrz podgrzewaną posadzkę mają!
Otworzyłaś powoli oczy i ujrzałaś uśmiechniętego bruneta który mocno cię trzymał.
-Witam..- powiedział nie przestając się uśmiechać.
-Cześć, mógł byś mnie postawić?- brunet się ciebie posłuchał i obrazu postawił cię na podłożu.
-Toby jestem a ty?-
-(T/I) miło mi- podałaś mu rękę również się uśmiechając.
-Widzę, że szukałaś tego samego co ja..goferku (werek_23 nie, nie miałam ciebie na myśli)- powiedział usciskając twoją rękę.
-A ja widzę, że lubisz goferki..!- powiedziałaś i zaśmiałaś się.
-Nawet nie wiesz jak bardzo- brunet uśmiechnął się szerzej.
-Dasz namówić się na GOFERKA?- dodał.
-Jasne, tylko że chciałabym kupić tę gofrownicę-
-No tak, to chodźmy!- Toby chwycił cię za rękę i pociągnął w stronę kasy aby zakupić wybrany przez ciebie przedmiot. Nie czekając długo w kolejce wyszliście ze sklepu i zaczęliście poszukiwania budki z goframi. Zadowolona szłaś z Tobym po chodniku rozmawiając na różne tematy. Czyżby koniec twoich nieszczęść?
Wsłuchana w chłopaka nie zauważyłaś krawężnika i potknęłaś się o niego lecąc do przodu. Brunet szybko zareagował i chwycił cię za rękę chroniąc przed upadkiem. Odwróciłaś się do niego twarzą i spojrzałaś w jego czekoladowe oczy. Chłopak cię do siebie delikatnie przyciągnął i...dał tobie pstryczka w nos. Zaczęłaś się śmiać a brunet razem z tobą.
Chodząc po mieście zrezygnowanowaliście z szukania budki z goframi. Smutna z tego powodu szłaś i patrzyłaś się pusto w budynki.
-Nie znajdziemy jej- pomyślałaś na głos.
-Masz rację.- odpowiedział.
-Może, pójdziemy do mnie i wypróbujemy moją nową gofrownice ?- zapytałaś niepewnie.
-Jasne!- droga do twojego domu minęła wam szybko i przyjemnie lecz była przebyta przez was w ciszy. Otworzyłaś drzwi i szybko pobiegłaś wypróbować nową gofrownicę. Toby pomógł tobie zrobić masę na ciasto. Po kilkunastu minutach zajadaliście się pysznymi długo wyczekiwanymi goframi z bitą śmietaną. Podczas jedzenia zaproponowałaś chłopakowi film na co on się zgodził. Poszliście wraz z pyszną przekąską do salonu a ty włączyłaś wybrany przez was horror.
W połowie filmu byłaś tak zmęczona że opadłaś na ramię chłopaka słodko zasypiając.Po skończonym filmie Toby zorientował się że śpisz. Delikatnie wziął cię na ręce i zaniósł do twojego pokoju. Następnie wyłączył telewizor i posprzątał po waszych gofrach. Nie czekając jeszcze raz poszedł do twojego pokoju upewnić się że Cię nie obudził i wyszedł z twojego domu.
***
Suzue
CZYTASZ
♥Kawaii ONESHOTY♥ [Really OLD book]
RandomTak jak obiecałam i chcieliście, będę pisała książkę z OneShotami. Z kim będą Shoty : -Creepypasta -Yuri On Ice -Kuroshitsuji -Shingeki no Kyojin (Attack on Titan) -inne (postacie wymyślone przeze mnie)