Rozdział 14

200 11 2
                                    


Po obudzeniu zwszłam na dół. Wika zrobiła kanapki.
Zjadłyśmy kanapki. Zrobiłyśmy nasza rutynę i przebrałyśmy się
Ja:

 Zrobiłyśmy nasza rutynę i przebrałyśmy się Ja:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

            (Bez czpki)

Wika:

Wyszłyśmy ja pobieglam do Mac'a, a Wika do Leo

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wyszłyśmy ja pobieglam do Mac'a, a Wika do Leo.
W domu bliźniaków był tylko on bo wchodząc widziałam zostawione karteczki 

"Chłopcy, ja i Emma jedziemy na zakupy mama"

"Chłopaki jadę wcześniej do pracy tata"

"Mac idę do Misi Tinus"
Weszłam do pokoju Mac'a
-Serio!!! - krzykłam i wybiegłam z pokoju
-Rose czekaj! Ja, jaa-zaczął gadać Mac
-Tyy tyyy?! Obściskiwałeś się z inną! Nie byliśmy nawet ze sobą jeden dzień a Ty takie coś?!?- ni widziałam kto się z nim całował
Ale nie czylam się bardzo źle. Wybiegłam z jego domu do domu Leo gdzie była Wika.
-Co się stało?! -zapytała Wika gdy stanęłam w drzwiach do pokoju Leo
Nic nie powiedziałam. Wika coś szepła do Leo.
-Idźmy do Ciebie- powiedziała Wika.
Nic nie odpowiedziałam.
Wika podeszła do mnie, próbowała mnie pociągnąć w strone wyjścia.
-Nie dla rady.-powiedziała Wika
Wtedy podszedł do mnie Leo. Wziął mnie na ręce (w stylu Panna młoda) i zabrał mnie do mojego łóżka
-Powiedz wszystkim, żeby przyszli do nas - szeptała Wika do Leo. Tak szeptala, że wszystko słyszałam, ale nie miałam siły powiedzieć jej, żeby nie zapraszała Mac'a.
-Ok. Wszyscy przyjdą. Dzwoniłem ale Mac nie przyjdzie bo ma ważną sprawę-powiedział Leo do Wiki
-Ważniejszą od Rose! Od jego dziewczyny!!-wykrzyczała Wika patrząc na mnie i na Leo.
Przestałam płakać .
Wika wiedziała o co chodziło.
-Leo...-powiedziała do niego i wyszli za drzwi pokoju. Słyszałam, tylko jak Wika prosiła żeby Leo wyszedł.
-Mała wszystko Ok?- zapytała
-Tak. -powiedziałam (zaraz dowiecie się czemu Rose nie płacze nie chciałam zdradzać za wcześnie XD~aut.)
-Hej co się stało?!?- wbiegła Misia
-Porozmawiaj z Rose. Ja pójdę do chłopaków.-powiedziała Wika
-O co chodzi? -zapytała się mnie Misia gdy Wika wychodziła
-Mac...-ledwo powiedziałam
- Zerwałaś z nim?!
-Nie. Rano poszłam do niego...i weszłam do pokoju i zobaczyłam to z inną
-Współczuje.........Ale-powiedziała Misia
-Co?
-Wiem że to nie do sytuacji Ale jesteśmy przyjaciółkami i...
-Mów!!
-Kocham Mac'a. To ja się się nim całowałam - Powiedziała i ją przytuliłam
-yyyy? Nie jestes zła?!?-zapytała
-Nie. Bo ja kocham Tinusa. Teraz tak zabrzmiało jak poprostu no nie wiem. Ale wiesz bo...mi od poczatku podobał się Tinus. No ale zaczął z tobą bo to ja byłam załamana i zaczęłam z Mac'iem. Wydawało mi się że to kocham ale nie.- powiedzilam
-Ufff-do pokoju weszła Wika- nie musiałam nigdzie iść
-Słuchaj. No bo Tinusowi też się podobasz. Ja z nim byłam dlatego że on mi to powiedział, on chciał w tobie obudzić zazdrość żebyś się w nim zakochała.-powiedziała Misia
-Naprawdę!?!-nie wierzyłam
-A Ty Wika wiedziałaś?!-zapytałam
-Tak.
-Nie wiem co powiedzieć. Czy ja dobrze rozumiem?! Misia była z Mac'iem tak na prawdę ale ukrywała się pod przykrywką, żejest z Tinusem. Ja byłam z Mac'iem bo byłam zdesperowana. Tinus chce być ze mną ale nie miał odwagi zapytać. Byłam z Mac'iem na niby?!?!
-Tak!!- powiedziały naraz
-Aha?!-nie wierzyłam
-To mu pójdziemy-powiedziała Misia
-Przemysłów sobie-powiedziała Wika i wyszły. Założyłam słuchawki. Poszłam spać.

Pov Misia
-Wika? Jak Rose to przeżyje?
-Widzisz nawet nie płakała Ale nie wiem. Powiedzmy to chłopakom-powiedziała Wika do mnie.
Byłyśmy u chłopaków. Powiedzieliśmy im wszystko.
-Mogę tam iść? -zapytał Tinus
-Yyyyy?-powiedZialam patrząc się na Wike
-Może później -Powiedziała, a ja miałam głową na tak
-Ok.-powiedział Tinus
-Misia. Wiesz, że te pocałunki z Rose nic nie znaczyły?!?-zapytał Mac
-Jasne!-i go pocalowałam
-Hej Leo!-powiedziała Wika dając mu buziaka.
-Rose już wszystko wie?!-zapytał Leo
-Tak - powiedzieliśmy na raz
-Ja muszę iść- powiedział Tinus i wyszedł. My też się rozeszlismy. Tylko że Leo poszedł do Wiki (ciekawe co oni tam robią sam na sam hemhem ~aut.)
A ja zostałam u Mac'a

Pov Tinus
Byłem w domu Rose stałem krok od drzwi jej pokoju (klucze do domu od Wiki). Stałem jak posąg. Ale nie raz koziej śmierć! Otworzyłem drzwi po cichu...

Zepsułam sorki. Postaram się następnym razem. Taki nie do ogarnięcia rozdział. Nic do następnego papa😘
Daj ☆ i kom to motywuje (lel)

682 słowa

Life Is RealOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz