Pov Wika
-Cześć-powiedział Leo rzucając się na mnie czułam się trochę skrępowana, a zarazem szczęśliwa. To było takie cudowne.
-Dobra dziewczyny chodźcie-powiedział Marcus. Zamkłam drzwi.
-Gdzie idziemy? -spytałam
-Gdzieś-odpowiedział Leo
-Misia powiedz nam.-błagałyśmy z Rose Misie
-Powiedziała bym ale ja sama nie wiem. Chłopaki przyszli po mnie i kazali mi iść.-mówiła Misia. Błagałyśmy chłopaków, żeby nam powiedzieli co i gdzie. Nagle się zatrzymali. My też bo szłyśmy za nimi.
-Teraz zasłonimy wam oczy-powiedział Marcus
Do mnie podszedł Leo, do Misi Tinus, a do Rose Mac.
-Okej teraz usiądzie-Powiedział Leo i posadził mnie na kocu, dziewczyny też były na kocu coś mi tam szeptałyśmy ale nie było nic słychać bo starałyśmy się być cicho, żeby chłopaki nie usłyszeli.
-Dobra możecie otworzyć oczy-Tinus
-Łaaał ale fajnie-powiedziała Rose
-Noooom ładnie-potwierdziłam naraz z Misią. Byłyśmy za naszą ulicą dokładniej za domem Tinusa i Mac'a(dokładnie obok nich był dom Leo i jego brata). Byłyśmy w "altance" dokładniej był to taki sześcian z drewna i na tych drewnianych belkach były takie duże żarówki, i wisiały białe płachty. To wyglądało prze pięknie. Nad nami był też projektor. Były też smakołyki.
-Co oglądamy?!- zapytała się Rose
-Obecność -powiedzieli chórem chłopaki. Ja i Rose się zasmuciłyśmy.
-Co się stało? -zapytał się Mac
-Boicie się?-zapytał się Leo z miną zboczeńca
-Hahaha-zaczęłyśmy się śmiać
-Co się śmiejecie?-zapytal się Mac
-No śmiejemy się bo my na horrorach się nie boimy.-powiedziałam
-Raczej nas to bawi bawi a nie straszy!-dopełnia moją wypowiedź Rose. Chłopaki się trochę zawiedli ale nie Tinus. Widział on po Misi(każdy to widzial bo na slowo horror zrobiła się blada) że boi się horrorów.
Zaczął się film.
-Jezu boję się!-krzykła Misia i Tinus ją przytulił
-On, to ma szczęście-szeptem Leo do Mac'a
-Zimno mi nie wzięłam bluzy-powiedziała do mnie Rose
-Mi też - przytaknęłam
Chlopaki się na nas rzucili z kocami.
Film się skończy Mac i Leo poszeli z nami, a Misia z Tinusem została.
Chłopaki nas odprowadzili do domu Wiki. Pod drzwiami pożegnaliśmy się grupowym przytulasem i Rose poszła na kanapę przed TV. Ja już zaczynałam drzwi i Leo zatrzymał je nogą. Pocałować mnie w czoło
-Przepraszam, musiałem-powiedział i pobiegł
Powiedziałam to Rose.
-Zakochał się-powiedziała
-Ale ja do niego niiiiic.....a może coś czuję nie wiem
-Ja też nie wiem co do niego czujesz -Powiedziała Rose śmiejąc się
-Znaczy........no. ...za krótko znam go osobiście muszę go poznać bliżej......ale jest to podobne do....
-Zauroczenia
-TAK! Zabrakło mi tego słowa
-Widzisz ja wiem wszystko-powiedziała Rose
Przebrałyśm się w piżame.Kolejny rozdział. Mam nadzieję że się spodobał. Sory za błędy.
No to czekajcie na następny rozdział postaram się na jutro około tej samej pory papa liski (od dziś będę do was czasem tak mówić, bo kocham❤ lisy tak jak tych którzy czytaja moje wypociny)papa😘😘480 słów
CZYTASZ
Life Is Real
FanfictionJestem Rose mam 13 lat. Moja najlepsza przyjaciółka to Wiktoria mówimy na nią Wiki. Mieszkam z rodzicami. Nasz ulubiony zespół to Marcus & Martinus. Wika czasem słucha BaM. Nasze życie zmienia się zmienia błyskawicznie....