Rozdział 6

376 19 14
                                    

-Rose! Można puszczać muzykę! Czego słuchasz?!
-Girl!-krzyklam na cały samolot ale chyba nikt na to nie zwrócił uwagi. Ufff!!
- Okej. Ja posłucham BaM💕- mówi Wika
- Yyyyy jak tam chcesz. Nie lubisz już Marcusa i Martinusa?
- Lubię ale moją pierwszą miłością byli BaM💕, no i wiesz jakoś tak. Wytartowaliśmy.
Założyłyśmy słuchawki na uszy i zaczęłyśmy słuchać muzyki. Przeszkodziła nam stuardessa(Nie wiem jak to się pisze XD ~aut.)
- Może coś do jedzenia albo do picia?- zapytała miła kobietka. Ja odmówiłam.
- Ja poproszę chipsy.-kochany💕 żarłok(czyt. Wika)
- Wikuś zapomniałaś że mamy jeszcze rzeczy z Polski?
-  Rose?! Czemu mnie nie powstrzymałaś?!  Zapłaciłam kupa $forsy$?!
- A tak jakoś wyszło.😂-i zaczęłam się śmiać. Widać było jej lekkie zdenerwowanie, ale widać też było jak próbuje ukryć śmiech.

  ●●●●●●●●Na lotnisku●●●●●●●
Już wychodzimy z lotniska i moja mama mówi że tamten(wskazała palcem) srebrny samochód jest nasz. Był bardzo podobny do naszego starego tylko, że ten jest nowszy.

●●●●●●●W samochodzie●●●●●●
-Mamo ile będziemy jechać -zapytała Wika
-Około 2 godzinki. A co?-odpowiedziała jej mama
- Nic tak poprostu.
Mój tata i tata Wiki siedzieli z przodu. Za nimi moja i Wiki mama i na końcu my. Tak było zawsze.
-Ej czy na naszej ulicy będą mieszkać jakieś dzieciaki?-zapytała się mnie Wika
- Podobno tak. Ma mieszkać 12 letnia dziewczynka z 15 letnią siostrą. 2 chłopaków o rok starszych(bracia). I 14 letni chłopak z 16 letnim bratem.-powiedziałam
-To sporo. Wogule mam nadzieję, że będziemy mieszkać blisko siebie. Nie tak jak a Polsce. (W Polsce mieszkaliśmy około 1 kilometr od siebie, dlatego robiłyśmy czesto nocowania u siebie, żeby spędzić razem więcej czasu.)
-Jezu idę spać. -powiedziałam spoglądając na zegarek
-Ja chyba też. Jest dokładnie 4:58.
No i jak powiedziałyśmy tak zrobiłyśmy. Przed naszymi domami byliśmy około 7 nad ranem.
- Jesssss!!- krzykła Wika
- Mamy dom centralnie koło siebie!-naprawdę domy są na jednej działce między nimi stoi tylko jedno drzewo.
-Po tym drzewie będziemy przechodzić do siebie-powiedziałam pokazując na drzewo.
-Ty zawsze wpadniesz na głupi pomysł.
-Wika przyznaj on jest świetny!
-Tak Rose! Łażenie do siebie po drzewie jest świetne!
-Wika chodźmy do mnie. Zobaczymy mój pokój!
-Okok - i pobiegłyśmy
Stajemy przed drzwiami i otwieramy
-Łał! Ale piękny! - zaczęłam krzyczeć
- No fajny ale totalnie nie w moim stylu- powiedziała Wika
-W moim idealnie!-powiedziałam, a on wyglądał tak:

 Zobaczymy mój pokój! -Okok - i pobiegłyśmyStajemy przed drzwiami i otwieramy -Łał! Ale piękny! - zaczęłam krzyczeć - No fajny ale totalnie nie w moim stylu- powiedziała Wika -W moim idealnie!-powiedziałam, a on wyglądał tak:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Dobra teraz idziemy do mnie!-powiedziała Wika
-Ale jeszcze nie przez okno! Okno jest w awaryjnych sytuacjach!😂
-Tak, tak Rose!

-Jesteśmy u mnie.- powiedziała Wika
-Uwaga! Uwaga!- i otworzyła drzwi
-AaaaaAAAA!! Świetny kocham go!

A jak pokój wyglądał tak:

-Rose zostań już u mnie!-Okej-Obejrzymy sobie film

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Rose zostań już u mnie!
-Okej
-Obejrzymy sobie film.
-I pośpimy!
-To też
Wączyłyśmy film ale w połowie zasnęłyśmy.
-Dziewczynki-zaczęła nas budzić mama Wiki
-Śpijcie dale spokojnie. Tylko was informuje, że my już jedziemy. Rose masz tu klucze (i mama Wiki podała mi klucze do ręki )do swojego domu. My wrócimy dziś późno. Pa pa my jedziemy.- Mama Wiki wyszła i zamknęła nas.
-Jest 11:30. Ja jeszcze śpię - powiedziała Wika
-Ja też

-Wika wstawaj, jest 14:15.
-Już, już
Zeszłyśmy na dół i zrobiłyśmy sobie sniadanie. Chrupki z mlekiem. Ten "pyszny" posilek przerwał nam dzwonek do domu.
Patrzymy przez okno, które było w przed pokoju, a przed bramą stoją...

Bum Polsat!●

■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■
■No i jest kolejny rozdział.         ■ ■Sorki za błędy ale piszę późno■ ■Mam nadzieję ze wam się         ■ ■spodobał i że dacie                      ■ ■gwiazdkę☆-to motywuje. No   ■ ■to czekajcie na nastepny           ■ ■rozdział papapa😘                      ■
■573 słowa                                          ■
■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■

Life Is RealOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz