Dzisiejszego wieczór....

160 8 0
                                    

Przemyłam twarz zimną wodą ,spojrzałam jeszcze raz w lustro i wyszłam z łazienki.

Stanęłam w miejscu i rozejrzałam się po pokoju.Mój wzrok przykuło biurko ,a raczej laptop który się na nim znajdował.Usiadłam na krześle i włączyłam urządzenie.Odpaliłam przeglądarkę i weszłam na jeden z najbardziej popularnych portali społecznościowych ,czyli facebook'a .Stworzyłam swoje konto jako Hope Green i od razu zaczęłam wyszukiwać jedną osobę która przez cały czas zaprzątała moją głowę....

Daniel...

Tylko jak on mam na nazwisko?

Ehhh.....

Daniel,Daniel,Daniel........Luton ,no tak.

Daniel Luton zero wyszukiwań.

Kurde...

Zamknęłam laptopa poszłam umyć się do łazienki i usnęłam opatulona świeżo wypraną kołdrą.

Przeskok czasowy

Otworzyłam oczy i popatrzyłam na zegarek stojący obok łóżka.Była 7 rano.

Tak ,dziś jest ten dzień...

Nareszcie.....

Tak długo na to czekałam....

Nareszcie koniec okresu.....

Teraz uświadomiłam sobie jak nakrzyczałam na Daniela i.....

I wyznał mi miłość....

Czemu w czasie okresu muszę być tak nerwowa?!

Zwlekłam się z łóżka i wybrałam ubrania ,które były w szafie.Oczywiście wszystkie nowe.Zapewne kupione przez moich rodziców.

Tyle pięknych ubrań....

Nie mogę się zdecydować....

Chciałam dziś pójść na spacer ,więc dobrałam także plecak,włożyłam do niego kilka potrzebnych rzeczy i zawiesiłam go na krześle przy biurku

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Chciałam dziś pójść na spacer ,więc dobrałam także plecak,włożyłam do niego kilka potrzebnych rzeczy i zawiesiłam go na krześle przy biurku.

Wyszłam z pokoju i skierowałam się do kuchni ,a tam chłopcy przygotowywali śniadanie.

-Widzę ,że dziś bez żadnych sporów - zaśmiałam się i wzięłam jabłko z miski na stole.

-Najwyraźniej - powiedział Peter odwracając się w moim kierunku.

-Na poprawę humoru - Toby położył przede mną talerz z naleśnikami.

Spojrzałam podejrzliwie na jedzenie ,a potem na chłopaka.

-Bo.....wczoraj byłaś wkurzona ,więc - tłumaczył - pomyślałem ,że naleśniki pomogą.

-Oooo....nie trzeba było - powiedziałam ,podeszłam do Toby'ego i przytuliłam go.

Był przez chwile zaskoczony ,ale także mnie przytulił.

Niebieskie Oczy Nie Kłamią[ZAKOŃCZONA?]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz