Niebieskie Oczy Nie Kłamią[ZAKOŃCZONA?]

Sierociniec

((stare opowiadanie alert))To opowiadanie to kupa gówna i jeśli chcesz się pośmiać i poczuć cringe to zapraszam

~enjoy

Nie mogłam dużej spać ,ponieważ dzieciaki dawały znać ,że już wstały.                                                                

- Hope wstawaj - krzyknęła radośnie Zalia                                                                                                                             

-Dasz mi kiedyś spać do 9 ,a nie do 6 - powiedziałam zaspana.                                                                             

Nazywam się Hope (z wolnego tłumaczenia imię to znaczy Nadzieja) mam 16 lat. W tym wieku powinno iść się do liceum ,ale ja nie chodzę z pewnych przyczyn.Mieszkam w sierocińcu ,co prawda skończyłam już podstawówkę i gimnazjum ,ale na dalszą naukę nie mogłam liczyć ,ponieważ nasz sierociniec jest biedny.A oba najbliższe licea są dość drogie.Nie będę wymieniać wam po kolei imion wszystkich dzieciaków ,ponieważ jest ich około 30.Najbardziej zżyłam się z 8 letnią małą brunetką Zalią .Jest dla mnie jak siostra.Nie pamiętam mojej rodzinny ,nie wiem też za bardzo jak tu trafiłam.Jestem najstarsza z sierocińca.Jest tu też kilka dziewczyn oraz chłopców którzy chodzą do gimnazjum.Do placówki przychodzi ostatnio wiele par które chcą mieć dzieci ,ale nie mogą lub osoby które chcą pomóc i zyskać nowego członka rodzinny.W moim przypadku to nie jest łatwe ,ponieważ jestem dość stara ,a większość osób adoptuje zazwyczaj młodsze dzieci.Przez ostatnie kilka lat kiedy mieszkałam w sierocińcu nie byłam adoptowana ani razu.                                                                                           

-Wstawaj przyszła para która chcę kogoś zaadoptować - tyrpała i skakała po mnie dziewczynka.               

-Kto normalny przychodzi o tej godzinie żeby zaadoptować dzieciaka - powiedziałam próbując zepchnąć ze mnie Zalię  

-Przecież jest 8 rano 

- Łał..... pozwoliłaś mi dłużej pospać niesamowite , a teraz złaź ze mnie i pozwól mi się ogarnąć - Zalia zeszła zemnie pozwalając mi wstać, nawet jeśli mówię do niej w taki sposób to i tak ją kochałam najmocniej na świecie, nie rozstawałyśmy się prawie w ogóle , niektórzy mówili na nas siostry syjamskie.                                                                                                                                                                                           

 -Nie chcesz zostać i zobaczyć kogo zaadoptują. 

-Nie za bardzo mnie to obchodzi - powiedziałam idąc do do szafy. 

Wzięłam z nie j białą bokserkę i dżinsy.Poszłam prosto do łazienki.Kiedy szłam zobaczyłam dzieciaki wychylające się za ścianę.Pomyślałam ,że zapewne patrzą na parę która przyszła zaadoptować dzieciaczka.Weszłam do łazienki i spojrzałam w lustro.Zobaczyłam tą samą drobną dziewczynę z blond włosami i piwnymi oczyma.Miałam 160 cm wzrostu i jakby kogoś to ciekawiło miała miseczkę C75 .Ubrałam się , i ogólnie ogarnęłam.Wyszłam z łazienki.Zobaczyłam Zalie biegnąca szybko w moją stronę.Dziewczynka rzuciła się na mnie i mocno przytuliła, kucnęłam przed nią i zapytałam:                      

-Co się stało ? - wiedziała ,że coś się stało ,zawsze kiedy coś się dzieje przybiega do mnie żeby się przytulić.                                                                                                                                                                                         

-Oni ch...chcą c..cię .....oni ...prz...przyszli - próbowała powiedzieć coś po przez łzy.zaczęłam głaska ją czulę po głowię.  

-Ciiiii..... złap powoli oddech i powiedz spokojnie co się stało.                                                                                     

Dziewczynka złapała łapczywie powietrze i powiedziała:                                                                                               

-Oni przyjechali tu po ciebie - powiedziała patrząc mi prosto w oczy ,a mi jedna zabłąkana łza spłynęła po policzku.

To jest moje pierwsze opowiadanie pisane na wattpadzie,miałam kilka przygód z pisaniem opowiadań ,ale niekoniecznie mi to wychodziło.Zapraszam do komentowania i obserwowania moich kolejnych poczynań na wattpadzie 

~Sky