M&M

Znowu razem

Rano wstałam z uśmiechem za ustach. Bardzo się cieszę że wróciliśmy do siebie z Marcusem. Zeszłam na dół i zjadłam śniadanie. Szybko poszłam do szkoły. Byłam już w klasie i miałam akurat lekcje Angielskiego. Byłam dobra w te klocki bo od urodzenia byłam Angielką. Weszłam do sali i usiadłam obok jakiejś dziewczyny bo nie było Marcusa i Martinusa.
-Hej Keysi jestem.
-A ja Lila.
-Nuda co nie.
-No tak.
Wtedy pani zadała nam pytanie po angielsku a ja z Lilą na nie odpowiedziałyśmy dobrze bo Lila była na kuratorach a anglika.
-Daj mi swój nr
-Masz
Wpisałam jej nr do jej telefonu.
Na przerwie świetnie się nam rozmawiało. Dowiedziałam się że Lila chodzi na żeglarstwo. Jak na mnie jest dość wysportowana. Zobaczyłam w oddali biegnących Marcusa i Martinusa. Chłopak podbiegł do mnie i pocałował w usta.
- Czyszby arbuzowa pomadka?
-Tak twoja ulubiona.
-Mhym mmmmmm
Zobaczyłam że jakaś limuzyna pojechała pod szkołę kto z niej wysiadł zdziwiło mnie najbardziej. Cameron. Szybko do niego pobiegłam i się na niego żuciłam i mocno przytuliłam.On odwzajemnił przytulasa.
- Jakim cudem tu się znalazłeś.
-Zapomniałem ci powiedzieć że mam tu dom.
-Serio?
- Tak a poza tym przyjechałem do mojej księżniczki.
- O ooo
-Pamiętasz jak biegałam po pałacu w samych skarpetkach jak nienormalni?
-Tego się nie dało zapomnieć.
W tej chwili podszedł do nas Martinus i Marcus.
-Co do jasnej ciasne się tu wyprawia?!
- Martinus to jest Cameron mój przyjaciel.
-AHA czyli do każdego się tak przystawiasz?!
- Nie bądź zazdrosny.
Wtedy odszedł smutny do szkoły.
Szybko powiedziałam Cameronowi że Tinius to mój chłopk.Pobiegłam do niego i go pocałowałam.On Nie odwzajemnił go.
-Weź mnie zostaw.
-Nie nie zostawię cie bo cię kocham i powiedziałam Cameron owi że nie ma u mnie szans.Pocałował mnie i przeprosił. Następnie po lekcjach razem wróciliśmy do domu.
- Keysi muszę Ci coś powiedzieć.
-Co się stało ?
-Bo ...
Sorry że tak krótki ale nie mam weny ibzastanwiam się aby zawiesić książkę.