33

273 9 1
                                    

Karetka przyjechała dwie minuty po zdarzeniu. Moja mama pobiegła do Zuzi.
-Skarbie jak się czujesz ?
-Kolana mnie bolą.
-Napewno.
-Tak.
Nagle moja siostra upadła i nie mogliśmy jej obudzić. Mama szybko zadzwoniła po drugą karetkę a ona przyjechała trzy minuty po. My zaś szybko udaliśmy sie do domu i pojechaliśmy do szpitala. Staliśmy w kolejce do recepcji. Nagle do szpitala wbiegli rodzice z synem. Matka była roztrzesiona i zapłakana podbiegła do recepcji i podała nazwisko Simpson. Pielęgniarce od razu zaszkliły się oczy i powiedziała że córka jest w tej chwili na operacji. Moja mama zapytała się doktora gdzie jest Zuzia. Lekarz powiedział że jest w sali 104
-Zuzia brała udział w wypadku samochodowym?
-Tak.
-Z tego co mi wiadomo to Zuzi się nic nie stało bo dziewczyna pobiegła za nią i popchnęła ją na drugą stronę drogi. Sama zaś wpadła pod koła auta.
-O mój Boże. A gdzie jest ta dziewczyna?
-W tej chwili na operacji.
-A wiadomo coś jeszcze ?
-Nazywa się Angelika Simpson.
-Mamo to moja koleżanka z klasy.
-O rany.
Udaliśmy się pod salę operacyjną jej rodzice byli zapłakani. Jej brat siedział z rękami założonymi na głowie. Zapoznałem się z nim i rozmawialiśmy trochę. Zobaczyliśmy że mój brat Marcus zrozumiał jakim był idiotą.
-Ej start chyba musimy ją przeprosić.
-Ty musisz ja z Angelą jesteśmy przyjaciółmi.
-Strasznie mi głupio.
-I dobrze
Nagle przyszedł lekarz miał bardzo poważną minę. Moi rodzice jak i Angeli podnieśli się z miejsc i czekam na lekarza.
-Państwo Simpson. ?
-Tak.
-Pańska córka była ofiarą bardzo niebezpiecznego wypadku. Jest dobra i zła wiadomość.
-Jaka?
-Dobra jest taka że operacja się udała a zła jest taka że Angelika jest w śpiączce a jej serce bardzo wolno bije i może w każdym czasie stanąć.
- Jak to?
- Angelika bardzo mocno zderzyła się z samochodem co uszkodził jej klatkę piersiową powodując krwotok wewnętrzny i zewnętrzny. Musieliśmy ją szybko operować. Ale teraz jest wszystko w pożądku.Angelika zaraz zostanie przewieziona do pokoju.

Kiedy lekarz skończył mówić zobaczyliśmy kilka pielęgniarek i łóżko na którym leżała Angla. Była cała biała miała sine usta i rozciety łuk brwiowy. Jej oczy były zamknięte. Chwilę posiedziałem z nią w pokoju a potem pojechałem do domu razem z moją rodziną.

Miesiąc później

Angelika dalej się nie obudziła. Lekarze zastanawiają się czy by jej nie odłączyć. Dziś miała być ostatnia wizyta. Po szkole udałem się do szpitala. Od razu poszedłem do pokoju Angliki. Moja siostra jest już w domu. I z nią wszystko w porządku. Otworzyłem drzwi i zobaczyłem ciało Angeli bezwładnie leżące na łóżku szpitalnym. Podszedłem i ujął jej rękę.
-Anglika posłuchaj. Jest mi strasznie głupio że nie mogłem nic zrobić. Gdybym mógł cofnąć czas. Przez ten cały czas kiedy byliśmy przyjaciółmi ja poczułem takie dziwne uczucie w stosunku do ciebie. Czułem się pzy tobie jakby nikogo nie było. Jakby liczyło się tyłku tu i teraz tylko ja i ty. Nie umiem opisać tego uczucia którym darzę ciebie. Przez chwilę nie byłem pewien czy to miłość. Ale teraz już wiem że się w tobie zakochałem. Angelika kocham cie i nie zostawiaj mnie. Teraz to łzy spływały po moich policzkach. Nie wyobrażam sobie życia bez ciebie. Proszę nie zostawiaj mnie. Kocham Cię. Pocałowałem ją namiętnie w usta. Nagle poczułem jak ona go oddaje. Jeszcze chwile się całowaliśmy potem oderwałem się od niej i zobaczyłem jej piękne niebieskie oczy.
-Ja ciebie też kocham.
Byłem bardzo szczęśliwy. Chcę ją zapytać o chodzenie ale jeszcze nie wiem kiedy. Przyszedł lekarz i zbadał Angelikę. Powiedział że z nią wszystko jest w porządku i za tydzień będzie mogła wyjść. Lekarz zadzwonił po jej rodziców. Ja w tym czasie spędziłem go z Angeliką. Chwilę po tem przyjechali jej rodzice.

Tydzień później

Angelika POV

Właśnie opuszczam szpital. Jestem bardzo szczęśliwa że jestem wolna. Wróciłam do domu i postanowiłam wziąść prysznic. Resztę dnia spędziłam na nadrabiam lekcji. Kiedy był już wieczór postanowiłam iść spać. Rano obudził mnie mój budzik. Wstałam i zpojrzalam za okno. Było bardzo ciepło. No tak to końcówka roku. A dokładniej kwiecień. Ubrałam się w to :

A włosy zostawiłam rozpuszczone

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

A włosy zostawiłam rozpuszczone. Zdecydowałam że pujdę na pieszo. Kiedy byłam już na dziedzińcu szkoły zobaczyłam Marcusa i Martinusa. Na dziedzińcu było bardzo dużo osób. Ja byłam na środku. Nagle podbiegł do mnie Martinus. I uklękną prze demną na jedno kolano.
-Angelika jesteś dla mnie bardzo ważną osobą. I nie chcę aby jakiś chłopak mi ciebie zabrał. Wiesz że jestem w tobie zakochany i nic tego nie zmieni. Więc uczyń mi ten zaszczyt i zostań moją dziewczyną.
Cała szkoła zrobiła uuuuuuuuuuu...
-Martinus ja... jestem pod bardzo wielkim wrażeniem. Ja...

M&MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz