Następny dzień.....
POV Karina
Wstałam z mojego wygodnego łóżka. Weszłam do garderoby zdecydowałam ubrać to:Zeszłam na dół i zjadłam jajka na twardo. Po chwili do kuchni przyszła Nika. Ubrana była w:
Dopiero teraz zobaczyliśmy że jest 7.46. Szybko pobiegłyśmy po plecaki i wyszliśmy z domu. Do szkoły dotarliśmy o 8.15. Szybko pobiegłyśmy pod salę 143 bo tam mieliśmy J. norweskii.
- Dzień dobry, przepraszamy za spóźnienie. - powiedziałyśmy jednocześnie, przy tym zwracaj uwagę całej klasy.
- To jest wasze pierwsze spóźnienie, więc nie dostaniecie uwagi. Siadajcie. - powiedziała.
Usiadłyśmy w jedynej wolnej ławce. Przed nami siedziały dwa typowe plastiki. 69 tapety na ryju. Co z tego że mają 14 lat? ,,Przecież bez makijażu to jak bez ubrań".Nagle się do nas odwróciły.
- Cześć - przywitała się jedna
-Yyyy... cześć? - odpowiedziałam.
- Chcielibyście z nami usiąśdź na lunchu? - spytała a ja z Nikolą omało nie wybuchneliśmy śmiechem.
- Nie dziękujemy jesteśmy już zajętę. - odpowiedziała grzecznie Nikola.
- No weście! My was tak lubimy. Kochamy waszą muzykę! - błagała. Niestety z Nikolą mamy jedną żelazną zasadę: ,,Jeżeli sery chcą od nas coś wykonalnego, przyzwoitego i bezpiecznego to mamy to wykonać" więc odpowiedziałm.
- Ok, możemy z wami usiąść. - powiedziałam.
- Jezu! Dzięki, dzięki, dzięki! - krzyczała.
- Emilia do tablicy! - powiedziała ze złością nauczycielka.
Po lekcjach.......
Na lunchu była nawet ok. Tylko że ta Emilia i Jessica cały czas nas o wszystko pytały.
Nagle ktoś mi zasłonił oczy wiedziałam kto to ale chciałam się z nim podroczyć.
- Ariana Grande? - spytałam
- Nie to ja. - odpowiedział i zdjął ręce z moich oczu.
- O to tylko ty? Myślałam że to Medens. - powiedziałam z udawanym żalem.
- Eeeejjjj! - jęknął.
- Tylko żartuję. - przyznałam
- Chcesz gdzieś wyjść? - spytał
- Tak. to gdzie idziemy?
- Do kina, na Pitbula (nwm jak to się piszę - aut). - powiedział i złapał moją rękę i zaczął ciągnąć mnie do kina.
POV Nikola
Nigdzie nie mogę znaleźć Kariny. Nagle dostałam wiadomość.
Od nieznany:
Spójrz za siebie.
Odwróciłam się a tam stał on. Martinus. Podszedł do mnie i mnie przytulił.
- Masz ochotę na kino? - spytał
- Tak, a na co?
- Na ,,Łotr 1" - oznajmił.
- No to chodź - powiedziałam i wziełam go za rękę i poszłam do kina.
3 godziny później.....
Było super. W pewnym momencie Martinus zrobił tak jak na filmach. Rozciągnął się i objął reką mój kark i ramię. Było mi wygodnie więc po prostu dalej oglądałam film. Co z tego że Martinus zamiast oglądać film, gapił się na mnie. Później mnie odprowadził do domu.
1 godzine później...
Poszłam się umyć i spać.
POV Karina
W kinie było fajnie. Marcus się cały czas na mnie gapił. Po 2 godzinach skończył się film. Marcus mnie odprowadził. Na pożegnanie dał mi buziaka w policzek i mnie przytulił. Szczęśliwa poszłam się umyć, a później spać.※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※
Kolejny rozdział. Może być dużo błędów bo przed chwilą wróciłam z przesłuchań wiolonczelowych i teraz czekam na wyniki które będą dopiero w środę albo w czwartek. Mam nadzieję że wyszedł. I przepraszam za błędy.